No cóż, w sobotę albo poniedziałek odbiorę auto z przeszczepu nowego serducha. Mechanik miał niby sprawdzić jak tam z turbiną, czy wszystko jest ok. Spotkałem się również z teorią , która twierdzi że w skrajnych przypadkach da się załatwić silnik po zalaniu benzyną. Dzieję się tak z tego powodu , że benzyna szybciej ulega zapłonowi niż ropa, dlatego też eksplozja w cylindrze występuje za wcześnie , tłok nie może przejść całego cyklu dlatego korbowód ulega zniszczeniu na wskutek przeciwnie działających sił. Ile w tym prawdy nie wiem, ale z dwojga złego wolę tą opcję niż nowe turbo

-- 28 lipca 2012, 15:30 --
Przepraszam za podbicie, ale nie mogę się połapać gdzie jest opcja edytuj

. Mam dobre wieści, przeszczep się udał, turbo zdrowe, Leon zapierdziela aż miło. Niestety przyczyna połamania korbowodów zostaje zagadką. Wygląda na to, że jednak benzyna w dieslu potrafi narobić duuuużych szkód
