Witam.
Mam problem z moim leosiem 1.6 SN, otóż do 2,5 tyś nie ma mocy (później ma ale i tak mniej niż powinien mieć), na rozgrzanym silniku przy około 2 tyś obrotów strasznie szarpie przy normalnym dodawaniu gazu, jak doda się prawie do podłogi gaz to nie szarpie, ogólnie gaz jest do podłogi i się dławi, jak chce ruszyć szybko z skrzyżowania to najpierw się przydusi potem powoli dojdzie do ok 2,5 tyś i dopiero później zaczyna się rozpędzać. Problem i na benzynie i na gazie. Niedawno były wymieniane pierścienie i zawory bo wypaliło zawór, w międzyczasie coś strzeliło koło rozrządu. Mechanik stwierdził że czujnik halla poszedł. Po wymianie ma troszkę więcej mocy powyżej 3 tyś ale reszta objawów pozostaje. Znajomy miał podobny problem w citroenie ale jemu szarpał na zimnym i pomogła wymiana przepustnicy i silnika krokowego. Powiedzcie co myślicie o tym...
edit...
Dodam że przy mocniejszym dodawaniu gazu słyszę jakby lekkie wystrzały lub stuki (raczej nie jest to strzelanie lpg)