No może to jest jakieś rozwiązanie, ale wolałbym, aby to pracowało tak, jak wymyśliła to fabryka

A tak na poważnie to jest jakiś problem z tym paliwem bo po nocy, gdy uruchamiam silnik, pali "od dotknięcia", ale też zaraz gaśnie, dopiero ponowny rozruch uruchamia silnik. Podejrzewam, że cofa się paliwo. Znalazłem w Słupsku jakiś polecany auto serwis
http://kuba-tradex.pl/- może ktoś coś o nich słyszał? Mam po 16tej zajechać to podepnie mi się pod kompa. Zobaczymy co z tego wyniknie.
Dzięki ohapara za podpowiedz

Pozdrawiam forumowiczów.
-- 5 czerwca 2014, 20:57 --
No i masz babo placek. Mechanik wsiadł z kompem, uruchomił program, najpierw zaczeła mrugać kontrolka świec żarowych, a za chwilę kazał się przejechać. Na 3 biegu, depąłem do dechy i kazał mi puścić przy ok 3200 rpm, pokazał mi 2 błedy. Jeden 17552 - przepływka, a drugiego nie pamietam z wrażenia, że usłyszałem "turbawka do regeneracji i przepływka do wymiany", ale było po Polsku napisane coś o doładowaniu.
Spytałem go czy napewno regeneracja, czy może czyszczenie wystarczy, a on powiedział, że po czyszczeniu dostanie turbo takiego kopa, że rozleci się po tygodniu
Panowie po czym poznać że turbo łapie notlauf? Po czym poznać tryb awaryjny? Bo wszyscy piszą o notlau i wchodzeniu w tryb awaryjny, ale że po zgaszeniu i odpaleniu wszystko wraca do normy. U mnie nie ma czegoś takiego. Cały czas jest tak samo. nie ma wpływu żadne gaszenie silnika.
-- 5 czerwca 2014, 22:04 --
Panowie już nic nie rozumiem. Przed chwilą (po przeczytaniu podpowiedzi w innym temacie) poszedłem zdjąć węzyk z gruszki, tylko że ja zdjąłem wężyk z N75, (chyba nie powinno być różnicy) i po przejechaniu się doznałem szoku. Na 2 biegu na mokrej nawierzchni załączało mi się ESP tak buksował kołami, jak wczesniej po 3000 rpm zaczynał słabnąć, to teraz dostaje drugiego życia, kręcę go do 5000rpm!!!
O co chodzi? Co jest nie tak, że z N75 nie jedzie, a po zdjęciu wężyka DIABEŁ w niego wstępuje?
Proszę o jakiekolwiek podpowiedzi - bo przestaję ufać mechanikom
