[TDI VP] Cykanie podczas pracy

Reklama

przez **REV** » 10 lutego 2014, 15:53

Ten pisk już nie daje mi spokoju... Nasila się głównie po nocy przy odpalaniu rano, po przejechaniu kilku km (nagrzane auto) pisk ustaje.
Nie mam pojęcia czy to jakaś rolka czy coś innego.
http://www.youtube.com/watch?v=efyiLJnc ... e=youtu.be

Reklama

przez **-arti-** » 11 lutego 2014, 07:45

Zdejmij pasek osprzętu i odpal auto - będzie cisza! Obstawiam rolkę prowadzącą na napinaczu. Alternatywnie sprzęgiełko na
alternatorze.
I jeszcze jedno. Przyjrzyj się samemu paskowi wielorowkowemu. Koszt dość nie wielki ale najniższy z pozostałych podzespołów.

Wymień go - często pomaga.

przez **kurex** » 11 lutego 2014, 09:38

U mnie podobnie jak u reszty...
"raz" na rok po odpaleniu, chodzi mi tak : http://www.youtube.com/watch?v=6-l6rk67Glg
Po rozgrzaniu i przejechaniu danej ilości km dźwięk ustaje.
WTF. ?

przez **Tuchola_BDG** » 11 lutego 2014, 09:59

Proponuje podczas pracy silnika lekko(za dużo nie ma sensu i brud będzie się kleił) polać/spryskać pasek wielorowkowy wodą, wd40 ewentualnie czymś podobnym i zobaczyć czy ucichnie. Nie jest to jakaś wyrafinowana metoda, ale może nakierować co jest grane.

przez **REV** » 11 lutego 2014, 13:08

Problem w tym że pasek + kompletny napinacz był wymieniany jakies 3k km temu.
Dzięki za rady, może to własnie sprzęgiełko. :wink:

przez **-arti-** » 11 lutego 2014, 14:01

REV napisał(a):Problem w tym że pasek + kompletny napinacz był wymieniany jakies 3k km temu.
Dzięki za rady, może to własnie sprzęgiełko.

A że zapytam. Pasek CONTITECH vel. CONTINENTAL czy GATES? Ten ostatni nawet nowy potrafi wydawać dość dziwne dzwięki.

przez **REV** » 11 lutego 2014, 14:16

Gates, tylko czy aż takie głośne dźwięki ?
Po nagrzaniu silnika dźwięk ustępuje, słychać tylko klekot :-D

przez **-arti-** » 11 lutego 2014, 14:48

Zrób tak jak kolega -Tuchola_BDG- napisał a wszystko stanie się jasne.

przez **mechanik20** » 26 maja 2014, 20:23

Witam a o to mój pacjent :-)

https://www.youtube.com/watch?v=WQSORUl ... e=youtu.be

Nadmienię tylko ze wymieniłem już popychacze, uszczelka i wałek bo był uszkodzony na 2-och krzywkach. Tykanie ustało na 50% ale dalej jest :-(

rozrząd był wymieniany, pompa wody itp.... moze napinacz paska alternatora?? Silnik ASZ 1.9

przez **kurex** » 26 maja 2014, 21:39

Kolego dzieje Ci się to za każdym razem. ?

A szklaneczki wymieniałeś. ?

przez **adam1.9TDI** » 26 maja 2014, 22:00

mechanik20 napisał(a):Witam a o to mój pacjent

https://www.youtube.com/watch?v=WQSORUl ... e=youtu.be

Nadmienię tylko ze wymieniłem już popychacze, uszczelka i wałek bo był uszkodzony na 2-och krzywkach. Tykanie ustało na 50% ale dalej jest
rozrząd był wymieniany, pompa wody itp.... moze napinacz paska alternatora?? Silnik ASZ 1.9

u mnie tak "cyklał" amortyzator napinacza paska klinowego. Zrób test łapiąc na niego i czy dźwięk ustanie wtedy.

przez **mechanik20** » 27 maja 2014, 13:39

Nie mogę go zlokalizować. Nie wiem czy 110 i 130km maja montowane inaczej? Przeszukałem wujka google. Nie możliwe jest bym w ogóle go nie miał :-)

wymieniane było: popychacze, wałek, uszczelka pokrywy, panewki. I co ciekawe chodził dobrze przez tydzień i cykanie wróciło. Czy zimny czy ciepły. Może jakaś rolka? Wiem jedno jest to irytujące :-)

przez **adam1.9TDI** » 27 maja 2014, 14:07

fakt w ASZ z tego co widzę jest napinacz bez tego amortyzatora. Może ściągnij pasek klinowy i odpal auto na chwilę, wtedy zakres poszukiwań się znaczaco zmniejszy. Zatarte sprzęgło na alternatorze tez potrafi wydawać taki charakterystyczny dźwięk.

przez **revi** » 5 czerwca 2014, 23:26

Witam, mam dokładnie ten sam problem co Ty ! też wymieniłem wałek, panewki, popychacze, rozrząd i było kilka dni nawet ok... coś już wiesz ?

przez **mechanik20** » 7 czerwca 2014, 09:48

Wiec tak popychacze wymieniłem bo się rozleciały i uszkodziły wałek :-)

był spokój ale przez krotki czas. To co zauważalnym to dzieje się to nie zawsze ale gdy już jest to przegonie go i ustaje. Wydaje mi się ze to jakaś z rolek się zapieka. W poniedziałek będę wymieniał pasek i rolkę napinacza. Nic innego już mi nie przyjdzie do głowy tym bardziej ze kończą się części do wymiany :-)

przez **revi** » 7 czerwca 2014, 10:22

Powiem Ci że sprawdź synchronizacje góry z dołem powinna być od -3 do 3 a najlepiej 0.... ja to zmieniłem i trochę ustało

przez **mechanik20** » 13 czerwca 2014, 16:39

Może się komuś przyda. Moje cykanie prawdopodobnie rozwiązane. Wiec rozleciała się szklanka i uszkodziła wałek a następnie głowice :-(

którą trzeba było wymienić. Co najlepsze w ASO wymienili mi wałek i szklanki. Nie zauważyli uszkodzonej głowicy która ponownie uszkodziła szklanki bo zaczęły być miękkie. Musze się napić bo koszta były ogromne.

przez **kurex** » 13 czerwca 2014, 16:47

mechanik20 napisał(a):Wiec rozleciała się szklanka i uszkodziła wałek a następnie głowice którą trzeba było wymienić. Co najlepsze w ASO wymienili mi wałek i szklanki. Nie zauważyli uszkodzonej głowicy która ponownie uszkodziła szklanki bo zaczęły być miękkie. Musze się napić bo koszta były ogromne.

Matko z córką razem wzięte....
Dobrze że u mnie cykanie tylko raz wystąpiło i na razie cisza dzięki Bogu.

przez **mechanik20** » 13 czerwca 2014, 17:03

Teraz się modle by było dobrze poskładane. Licząc wszystko to taniej było by kupić silnik z osprzętem i mieć na części ale.......... kto to wiedział. A to tylko cykanie :-)

przez **Leonidas ARL** » 13 czerwca 2014, 17:08

kurex napisał(a):
mechanik20 napisał(a):Wiec rozleciała się szklanka i uszkodziła wałek a następnie głowice którą trzeba było wymienić. Co najlepsze w ASO wymienili mi wałek i szklanki. Nie zauważyli uszkodzonej głowicy która ponownie uszkodziła szklanki bo zaczęły być miękkie. Musze się napić bo koszta były ogromne.

Matko z córką razem wzięte....
Dobrze że u mnie cykanie tylko raz wystąpiło i na razie cisza dzięki Bogu.

ło matko jedyna... to za taką operację pewno Cię skasowali z 3tyś

przez **mechanik20** » 13 czerwca 2014, 17:25

2 razy wymieniane popychacze + wałek + głowica , uszczelki + robocizna to tak 3,5tyś . Co ciekawe z tym jeździłem od 1,5 roku i pierwszy mechanik otworzył "serce" powróżył ze szklanej kuli i........" wszystko jest ok dolejemy 0,5 oleju i gitara" ":-) ale nie dawało mi to spokoju.

przez **Leonidas ARL** » 13 czerwca 2014, 17:43

no to ładnie Cię skasowali... a to tylko góra silnika.

przez **revi** » 18 czerwca 2014, 22:03

A u mnie cykanie było wywołane, że w inter carsie pomylili olej i kupiłem 5w40 motula a dostaje 5w30

dzisiaj wymieniłem olej na odpowiedni. I silnik chodzi jak nowy.

-- 18 czerwca 2014, 23:03 --

pomocy mam już dość

zaczęło cykać na nowo... a już tak ładnie chodził

co to może cholerka być

przez **mechanik20** » 18 czerwca 2014, 23:06

Szczerze. Ja wymieniłem wszystko co pisałem powyżej i............ ilość włożonej $ wyleczyła mnie . Bo może być to jakaś rolka jak i panewki, głowica itp wiec........... taki urok

przez **kurex** » 19 czerwca 2014, 08:44

revi napisał(a):pomocy mam już dość zaczęło cykać na nowo... a już tak ładnie chodził co to może cholerka być

Nagraj filmik, zobaczymy czy Ci to mocno cyka itp., często występuje taki efekt u Ciebie. ?

przez **revi** » 19 czerwca 2014, 18:27

Dzisiaj znów autko przegoniłem po autostradzie i od razu przeszło i znów jest ok... może popychacze muszą nowego oleju się napić

przez **TS_ASV** » 23 czerwca 2014, 09:16

Witam,

mam taki cykanie jak na filmie: https://www.youtube.com/watch?v=VwMoj6V0kWY
(film nie moj, znalazłem w necie)

Dodam tylko, że występuje tylko jak silnik jest zimny.

Co to może byc? Czy czymś to grozi?

przez **QQmonzter** » 23 czerwca 2014, 10:12

U mnie tak hałasowała ta mała rolka prowadząca z rozrządu.

przez **TS_ASV** » 23 czerwca 2014, 10:37

Jak się nazywa ta część?
Ile kosztuje?
(dodam tylko, że rozrząd zmieniany 8 tys kilometrów temu)

przez **revi** » 10 lipca 2014, 11:52

Nie ma nic bardziej wkurzającego jak to niewiadome cykanie. Raz jest dobrze 2 dni a raz 10 minut nie ma reguły, jak mu się chce to cyka a jak nie to nie.
Dzisiaj ściągnąłem pasek główny i też cyka więc napinacz itd odpadają.
Kupiłem podkładki pod wtryski i oringi, po wymianie zdam relacje. Przy okazji sprawdzę popychacze.
Jak to nie pomoże to ściągam głowicę.

przez **kurex** » 10 lipca 2014, 22:01

revi napisał(a):Jak to nie pomoże to ściągam głowicę.

Mówisz że nie daje Ci to spokoju. ?

Tak jak mówisz nie ma reguły... w moim przypadku to nastąpiło raz na trasie około 20km jakieś parę miesięcy temu a teraz cisza...

przez **revi** » 11 lipca 2014, 19:45

Wymienione oringi i podkładki. przed rozebraniem cykało po złożeniu też. po kilku minutach ostrej jazdy przestało, ale to raczej norma u mnie.
sprawdziłem dodatkowo cisnienie oleju i przy 2k rpm około 4 bar

-- 10 lipca 2014, 23:19 --

czy jest możliwe że przez zły olej który był zalany pomyłką magazyniera i moim zbyt dużym zaufanie do firmy nowy popychacz/e się uszkodziły.
był zalany motul 5w30 xlclean do dpf. jakiś do fiatów

-- 10 lipca 2014, 23:20 --

i czy mogę wykluczyć zapadnięte gniazdo zaworowe jeśli jest to sporadyczny problem ?

-- 11 lipca 2014, 20:13 --

Dodam, że przyczyną wymiany oringów i podkładek było kilkusekundowe dymienie na rano olejem. Niestety nic nie pomogło. Obawiam się, że to głowica

-- 11 lipca 2014, 20:45 --

https://www.youtube.com/watch?v=d-fUUer ... e=youtu.be

przez **Mikos1992** » 29 lipca 2014, 19:56

Witam, Moj problem dotyczy rowniez cykania silnika...slychac je bardziej na cieplym silniku, na zimnym praktycznie wogole. Leona kupilem calkiem niedawno i na poprzednim oleju (niewiadomo jakim bo nie bylo zadnej kartki) nie bylo tego slychac, przeb 207 tys. Teraz zalalem Mobil 1 polsyntetyczny, zrobilem na nim 2 tys km i zaczelo cykac. Pomozcie co zrobic, czy zmienic olej na lepszy np Valvoline, Motul, Castrol i czy ma to jakies znaczenie,czy zmienic komplet szklanek. Cykanie wzrasta z obrotami silnika

Leon TDI ARL 2002r.

przez **arti090** » 29 lipca 2014, 22:12

Polsyntetyk... OMFG

przez **kurex** » 29 lipca 2014, 22:16

arti090 napisał(a):Polsyntetyk... OMFG

OMFG ? Pełny syntetyk się raczej leje do nowych, zdrowych i na 100% hulających silników...
po takim przebiegu i nie wiadomym oleju co poprzednik lał nie ma co ryzykować..
Poprzednio mógł mieć mineralny lany... Ty byś nalał pełny i byś rozszczelnił i ?!

Takie moje zdanie...

przez **adam1.9TDI** » 30 lipca 2014, 00:03

Mikos1992, w PD lejemy tylko olej z odpowiednia normą i nie patrzymy na przebieg!!! Syntetyk 5W30 z normą 504/507.
Pojezdzij jeszcze chwile na tym polsyntetyku to tak Ci cyknie ze bedziesz robił pompowtryskiwacze :-)

przez **Mikos1992** » 30 lipca 2014, 06:26

Wlalem polsyntetyk bo boje sie ze mi wypluka silnik na syntetyku gdyz mowilem, ze nie wiem jakiolej byl wczesniej lany, wiec na poczatek lepiej od razu zmienic olej? Jaki proponujecie?:) a pompowtryskiwaczy wolalbym nie robic ;D

przez **Sony** » 30 lipca 2014, 08:33

kurex napisał(a):OMFG ? Pełny syntetyk się raczej leje do nowych, zdrowych i na 100% hulających silników...
po takim przebiegu i nie wiadomym oleju co poprzednik lał nie ma co ryzykować..
Poprzednio mógł mieć mineralny lany... Ty byś nalał pełny i byś rozszczelnił i ?!

Takie moje zdanie...

Widzę, że niektórzy nadal żyją stereotypami

Poczytaj sobie to i owo, bo głupoty piszesz: http://www.p12.neostrada.pl/oleje.pdf
Ja za to do siebie będę lał cały czas olej syntetyczny, innego nie uznaję.

Mikos1992, przy następnej zmianie oleju wlej olej syntetyczny, np. coś z oferty Motula - może być taki: KLIK i przed zmianą zastosuj płukankę silnika, np.: KLIK

Jeśli masz silnik w dobrej kondycji to nic Ci się nie rozszczelni, a za pełen syntetyk zarówno silnik jak i turbina Ci się odwdzięczą

Gdybyś miał coś nie tak z silnikiem i olej by wyciekał to nie należy tego kamuflować olejem, należy to naprawić.

przez **QQmonzter** » 30 lipca 2014, 13:48

Ludzie w moim wieku, 20-pare lat a żyją teoriami z czasów komuny.. Nie wiem skąd się wzięły te teorie na temat olejów, że niby lepiej półsyntetyk czy mineralny niż coś tam bo coś tam.
Jest norma to leje się według normy. Lepiej żeby spalił albo wylał na ziemie litr odpowiedniego oleju niż żeby przejeździł bez utraty kropli 10tyś na niewłaściwym.

przez **Mikos1992** » 31 lipca 2014, 07:32

Woraj zmienilem olej od razu na Castrol Edge z norma 505 5w40 i cykanie ucichlo

przez **arti090** » 31 lipca 2014, 12:02

Nie ciesz się zawczasu, ale wreszcie dobra męska decyzja :brawo:

oby było ok.

przez **Mikos1992** » 11 sierpnia 2014, 18:24

Tak czy inaczej dzieki za pomoc

racja, odpowiedni olej to podstawa, pozdrawiam

-- 11 sierpnia 2014, 19:24 --

Witam raz jeszcze, jednak zdecydowalem sie jeszcze na zmiane szklanek i kupilem szklanki INA, dodatkowo musze zmienic rowniez walek rozrzadu bo nie wyglada zbyt dobrze, jakiej firmy walek kupic zeby mi to wszystko dobrze hulalo?

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum