
Posiadam Seata Leona 1M 1.9 TDI (90km) z 2005 roku i następująca usterka nie raz podnosi mi ciśnienie.
Otóż problemem jest migająca kontrolka świec żarowych towarzyszące temu podwyższone obroty i brak reakcji na pedał gazu, mogę wciskać do oporu - żadnej reakcji.
Co najdziwniejsze w tym to czas w którym się usterka objawia, a dokładniej w nocy i nad ranem w przypadku gdy zostawię auto na zewnątrz.
Gdy auto jest garażowane - mam garaż murowany, ocieplany- nie ma problemu jak i w dzień również nie ma problemu, przy ciepłych nocach w lecie również było wszystko okey. Podejrzewam, że to może być wina wilgoci osadzającej się w nocy i nad rankiem - tylko na czym ta wilgoć się ma osadzać ?
Troszkę poszperałem w internecie i wyszukałem takie możliwe przyczyny:
1. Światła stopu - ale wszystkie żarówki są ok i światła działają
2. Czujnik wciśnięcia stopu - jeśli światła są okey to pewnie i czujnik, chociaż mogę się mylić.
3. Na jednym forum czytałem aby uszczelnić przewody od komputera które wchodzą do kabiny.
Tutaj cytat " Woda podcieka najczęściej pod puszką w miejscu, gdzie przewody od komputera wchodzą do środka kabiny. I po przewodach moczą czujnik przyspieszenia. Komp odłącza pedał gazu, podnosi obroty do 1100 i zapala kontrolkę świec żarowych. Jak wyschnie wszystko wraca do normy. Należy uszczelnić puszkę komputera. Najlepiej zdemontować podszybie, wymontować ECU założyć nową uszczelkę. Lub zrobić jak ja: wymontować komputer i od środka puszki uszczelnić silikonem w miejscu kontaktu puszki z karoserią."
Tylko czy w moim przypadku ma to sens ? Bo czy taka mała ilość wilgoci jaka może się zgromadzić w nocy, dostanie się po przewodach do czujnika przyśpieszenia ?
4. Uszkodzony potencjometr gazu - chyba najbardziej prawdopodobne, tylko jedna rzecz - w dzień i przy garażowaniu auta jest wszystko ok - więc dalej schylamy się ku tej wilgoci

Jeszcze jedno, jeśli w nocy wyjadę samochodem ( stał na zewnątrz ) i pojawi się ten problem to zgaszę samochód, zapalę ponownie i np. na 2km jest ok, potem znów kontrolka miga i brak reakcji.
Co o tym wszystkim myślicie ? Zdaję sobie sprawę, że pewnie rozwiązanie usterki sam sobie napisałem ale jak to mówią, co dwie głowy to nie jedna

Może na początek spryskałbym wszystkie wtyczki i styki czujników kontaktem, uszczelnił sylikonem tą puszkę o której pisałem wyżej.
Nie wiem za bardzo gdzie się co znajduje, opieram się wyłącznie na internecie, także prosiłbym o jakieś rady

Czy wtyczki od komputera i czujników mogę bez żadnych konsekwencji odpiąć ?
Troszkę obszerny temat zbudowałem, ale forum to skarbnica wiedzy, każdy jest troszkę inny więc może na przyszłość ktoś również skorzysta

Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam