Witam, w ostatnim czasie stalem sie wspolposiadaczem golfa IV 1.6 16v azd i zalozylem alarm do niego z roznymi 'zabezpieczeniami', co w efekcie nie wyszlo mi to na dobre. Po zjechaniu do domu, wstapilem do sklepu, gdzie bylem pare minut. Wchodze, włanczam zapłon, nie swieci sie zadna kontrolka oprocz kontrolki poduszek powietrznych, przekręcam kluczyk i auto nie chce odpalić gdyż zachowuje się jakby nie podawała pompka paliwa, choć została włączona osobnym przełącznikiem. Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki, wszystko było okay, minęło ok. godzinki wsiadam spowrotem i autko zachowuje się idealnie, zapala, wszystko jest okay, prócz kontrolki poduszki, która nie gaśnie.
Moje pytanie jest takie: czy ta usterka jest spowodowana montazem alarmu? Logicznie myslac to tak, ale co ma poduszka do alarmu? Czy jest mozliwosc, ze goscie podpinajac sie pod kabel do pompy mogli uszkodzic, a raczej wyłączyć poduszkę??
Pozdrawiam