Witam problem z silnikiem asv po nagłym gwałtownym przyspieszeniu na pierwszym biegu(na innych mi się to nie stało) samochód łapie muła i tak jakby nie zapalał na jeden cylinder, nie wpada w tryb awaryjny tylko zaczyna szarpać silnikiem i strasznie kopcić, po około minucie może mniej sytuacja się normuje i silnik zaczyna z powrotem pracować tak jak powinien, dodam że nie pomaga zgaszenie i odpalenie tylko musi to przepracować, sprawdzony vagiem, brak błędów, parametry pracy w normie choć nie sprawdzałem co się dzieje w momencie wystąpienia objawów ponieważ problem jest sporadyczny zdarzyło mi się to może 3-4 razy przez ostatni rok. Sprawdziłem też rozrząd i jest idealnie, wtryski po regeneracji w serwisie więc też je wykluczam, świece żarowe sprawne, przepływka nie zaniża.
Podejrzewam pompę wtryskowa a dokładniej nastawnik lub jakiś syf w pompie.
Ktoś się może wypowiedzieć co to może być?
Z góry dzięki za pomoc.