Pewnego ranka wsiadam do szarej strzały odpalam od strzała , oczywiście garaż nie ogrzewany około -8 , pełen zapału wciskam sprzęgło i zonk bo nie mogę wrzucić biegu wstecznego . Pozostałe biegi od 1 do 5 wchodzą jednym paluszkiem. Jedna , druga , trzecia próba i nic nie da rady więc wku..... poszedłem na kawę do domu . Po kilku godzinach emocje opadły i poszedłem do garażu , splunąłem przez lewe ramię , kopnąłem w koło , odpaliłem brykę i zdziwienie wsteczny wrzucony bez jakiegokolwiek problemu więc czas na powolny objazd miasta zakupy itp. skrzynia i wsteczny bez zarzutu , można powiedzieć idealnie, auto odstawione do garażu . Następnego dnia ponownie podążam do garażu i niestety wstecznego również brak a pozostałe biegi super. Tak więc do sedna tego całego pisania co mogło paść
Pozdrawiam Radek.



