ciężko odpala / słabo pali / poranne odpalanie

Reklama

przez **wesol** » 10 listopada 2018, 14:59

Zawory troszkę wystają zazwyczaj z głowicy. Czyli planowanie głowicy powoduje że zawory są też lizniete. To nie zmienia pojemności komory spalania. Nie wolno dawać grubszej uszczelki.

Reklama

przez **Maras2003** » 10 listopada 2018, 18:10

Nie każdy serwis który planuje głowice rusza osadzenie zaworów czy same zawory. Planuje się bez zaworów, sama głowica nieuzbrojona.
Nie pomijam też że producent głowic nie przewiduje w ogóle możliwości naprawy, czyli jako tako nie powinno się ich planować, ale wiadomo jak jest.
Przy zebraniu warstwy z głowicy, bez pogłębiania gniazd zaworowych spowoduje że zawór będzie bliżej tłoka, więc poniekąd zabierze znikomą ilość komory spalania.

przez **wesol** » 10 listopada 2018, 19:55

Poniekąd planowałem głowice w Szczecinie na Klonowica 11 niejednokrotnie i spokojnie robiłem to z zaworami. Pięknie frezarka ścinała zawory. Nawet nie było różnicy w pracy frezarki. Stół przesuwał się tak samo. Zresztą głowica czasami na jednym końcu jest zbierana więcej a w innym punkcie dużo mniej. Jak wtedy dobierać niby ta uszczelkę trzeba było? Diesle mają komorę spalania w tłoku a benzynowe w głowicy. Wystarczy kliknąć jak wyglądają tłoki i głowica w tych silnikach i wszystko będzie jasne. Jeszcze w benzynie i to się raczej po planowaniu też zakładało uszczelkę też tej samej grubości a nawet cieńsze by podnieść stopień by trochę więcej mocy wycisnąć. Paliwo wtedy pozadne lać 98

przez **kamil9530** » 13 listopada 2018, 20:09

Uszczelka była założona z dwoma otworami i taka sama poszła

przez **wesol** » 13 listopada 2018, 22:49

I brawo ty.

przez **Maras2003** » 17 listopada 2018, 23:05

Też mam ASV, uszczelka z 3 otworami, dlaczego jest różnica

?

przez **wesol** » 17 listopada 2018, 23:50

Bo tak wyszedł silnik w fabryce. Widziałeś dwie rzeczy identyczne? Nie zawsze się nieco różnią. Nie da się tak zrobić elementu który ma 500 mm wysokości by gdzieś tam nie zgubić setki czy dwóch milimetra.

przez **miszel** » 22 maja 2019, 08:00

Witam. Mam problem od 3 dni. Silnik arl. Ciężko mu odpalić po nocy. jeśli pochodzi 2-3 min już odpala na dotyk. I myślę ze problem jest z grzaniem świec, jak sprawdzić czy dochodzi prąd do grzania świec

przez **chlorek** » 22 maja 2019, 09:03

miszel, przy obecnej temperaturze grzanie świec nie wpływa na rozruch.
Możliwe, że masz już wyrobione gniazda pompek i są pocięte oringi.

przez **miszel** » 22 maja 2019, 17:48

chloreka wiesz może jak to sprawdzić te oringi trzeba wyciągać wtryskiwacz??

przez **wesol** » 22 maja 2019, 19:18

Na powrocie paliwa dajesz wężyk transparentny i mogą iść poza paliwem bańki powietrzne. Sprawdź też ciśnienie na pompie tandem na jałowych i na 3000 obr.

przez **chlorek** » 23 maja 2019, 07:22

jaki masz przebieg auta?

przez **miszel** » 23 maja 2019, 18:50

wesol jak to sprawdzić to ciśnienie??
Chlorek 270tys

przez **wesol** » 23 maja 2019, 22:23

Czujnik skręcasz w miejsce w pompie tandem. Jest w pompie taka zaślepka na imbus chyba 6 i jak ją odkrecisz to skręcasz ciśnieniomierz taki do 10 bar.

przez **darq12** » 27 sierpnia 2020, 12:27

Witam. Mam problem w Leonie 1.9 ahf. Auto zaczyna mi nie odpalać na ciepłym silniku. Zdarzyło mi się to dopiero 3 razy od 4 lat ale ostatnio było to dwa razy w ciągu 2 miesięcy. Ostatnim razem żona wracała z pracy stanęła na 5 min pod sklepem wychodzi kręci silnikiem a auto nie odpala, kręciła tak z 8 razy po 5 sekund i nic chwilkę odczekała i auto odpaliło od strzała. Zajechała kawałek dalej i sytuacja się powturzyła. Przyjechała do domu i testowałem z nią i też nie raz nie chciał zaskoczyć. Mysłałem że to klapa gasząca ale ona działa prawidłowo. Mam wrażenie jak by to elektrycznie coś go blokowało. Bo kręci szybko rozrusznik był regenerowany jakieś 4 lata temu, akumulator ma 2 lata naładowany, napięcie nie spada poniżej 10V przy kręceniu. Mam vagcoma jak coś to mogę coś posprawdzać. A może czujnik położenia wału?

przez **mczelny2401** » 27 sierpnia 2020, 12:56

No od czujnika wału bym zaczynał bo u mnie tak właśnie świrował na ciepłym gdy był uwalony

przez **Patryk700i** » 27 sierpnia 2020, 20:12

Brak błędów? Check. Z tego co się orientuję błędów tych czujników walkow nie wyświetla na liczniku, pokazują się dopiero po podpięciu komputera, jeśli nie ma żadnych błędów po podpięciu komputera to sprawdź czy układ paliwowy się nie zapowietrza, przeroczyste wężyki od filtra do silnika i sprawdź czy nie ma bąbelków, do tego sprawdź czy nie ma gdzieś nieszczelnosci koło pompy tamdemowej.

przez **wesol** » 28 sierpnia 2020, 13:51

Ten filtr ori wywalić i w jego miejsce wstawia się filtr od golfa 2 1.6 td bo ładnie pasuje. Ten trójnik się wywala bo ten filtr nie ma na niego miejsca montazowego. Kawałkiem rurki mostkuje się węże po tym trójniku i nie ma żadnych problemów z zapowietrzaniem sie. Mam tak zrobione nawet w touranie na pompowtryskach. Robiłem tak w swoim Sharanie i golfie 4. Same plusy.

przez **mk5** » 29 sierpnia 2020, 00:18

wesol napisał(a):Ten filtr ori wywalić i w jego miejsce wstawia się filtr od golfa 2 1.6 td bo ładnie pasuje. Ten trójnik się wywala bo ten filtr nie ma na niego miejsca montazowego. Kawałkiem rurki mostkuje się węże po tym trójniku i nie ma żadnych problemów z zapowietrzaniem sie. Mam tak zrobione nawet w touranie na pompowtryskach. Robiłem tak w swoim Sharanie i golfie 4. Same plusy.

W zimie zadnych problemów?

przez **leoTDI** » 29 sierpnia 2020, 10:13

zaraz zaraz, kolega @darq12 pisał o problemach z uruchamianiem na ciepło. Tzn. na zimno pali od strzału?
- bo jeśli pali od strzału na zimno to może być problem pompy paliwowej.
Po drugie. Miałeś odpowiedzieć czy masz znaczącej długości powietrze w tej przezroczystej rurce?
Po trzecie: czy po uruchomieniu widać poruszające się w kierunku pompy pęcherzyki powietrza?

przez **wesol** » 29 sierpnia 2020, 14:15

A to też racja. Nic nie pisze o zapowietrzanie a to dość istotne. Nie wiemy tak naprawdę czy się zapowietrza czy może na ciepłym dostaje za mała dawkę startową.

przez **darq12** » 1 września 2020, 17:53

A więc tak po podłączeniu pod kompa wyskoczył błąd tylko w grupie 19 Gateway can - 01314 - engine Control module 49-10 - No communications intermittent. Układ paliwowy jest Oki walczyłem z powietrzem jakieś 5 lat temu. Został oczyszczony smok, usunięty zawór jednokierunkowe w smoku. Podgrzewacz wymieniony i nowe oringi. Ogólnie z paliwem nie miałem nigdy problemów.

przez **kazkoliber** » 30 października 2020, 00:03

Hej hej !
Panowie po 9h pracy wchodze do auta, odpalam i odpalić nie mogę, rozrusznik kręci, wczoraj tankowałem do pełna, dziś u mnie duża wilgoć bo przez te 9h padał deszcz no i sama pora bo było po 23:00. Jest to możliwe że świece żarowe mogły zawilgnąć? Dźwięk z odpalania nie wskazywał nic, że brakuje mu paliwa. Udało mi sie odpalić auto chyba za 6 razem kiedy już zegary świrowały a akumulator prawie zabiło. Przy każdym razie coraz wolniej i wolniej rozruch trwał. Aż w końcu byłem przygotowany na odpalanie na kable kiedy spróbowałem odczekać chwilke, wyłączyłem wszystko co możliwe na zapłonie czyli klimatronik itp i odpaliło na dotyk... jakby nigdy nic. Jakieś pomysły?
Mechanikowi zleciłem pare miesięcy temu wymiane oringów pod pompowtryskami więc to odpada. W ciepłe dni nie mam w ogóle problemu, a jak przychodzi wilgoć w takie dni jak ten, deszczowo i mokro to zawsze dłużej zakręcić muszę, albo za drugim razem odpale.
Bardzo proszę o wskazówki co mam sprawdzić lub co wymienić od razu.

przez **Tracer2** » 30 października 2020, 05:26

A wszysikie 4 świece grzeją ? Były wymieniane kiedyś ?

przez **wesol** » 30 października 2020, 06:59

Świece są zasilane już kiedyś 12 v a teraz to 5v lub jeszcze 4.4 v. To nawet jakby wjechał do Odry to by świece grzały.

Skoro tak licho kręci to raz że Aku już kiepski to dwa możnaby i rozrusznik przeserwisowac. Oringi właśnie często po wymianie wracają bo tak że 70 procent ich poprawnie wymienić nie potrafi.

przez **kazkoliber** » 30 października 2020, 08:57

Świece kiedyś były wymieniane, ale nienwiem kiedy, auto mam od 5 lat i ja świec nie wymienialem, może faktycznie już czas, tym bardziej przed zimą. Co do rozrusznika to 4 lata temu oddawałem go do generalnej regeneracji bylo w nim prawie wszystko na nowe wymieniane. Co do aku to mam centre future carbon boost i wymieniałem go z jakieś 3 lata temu. Mnie najbardziej dziwi fakt, że dzieje sie to tylko wtedy jak jest duża wilgotność. Bo w innych przypadkach nie mam zastrzeżeń do autka.

przez **wesol** » 30 października 2020, 10:05

Futura jest akumulatorem na 2-3 lata. To Aku do pogotowia policji. Nie do cywilniaka.

przez **leoTDI** » 30 października 2020, 10:22

kazkoliber napisał(a):Hej hej !
Panowie po 9h pracy wchodze do auta, odpalam i odpalić nie mogę, rozrusznik kręci, wczoraj tankowałem do pełna, dziś u mnie duża wilgoć bo przez te 9h padał deszcz no i sama pora bo było po 23:00. Jest to możliwe że świece żarowe mogły zawilgnąć?

Świece? Niemożliwe. Sterownik silnika (moduł) może być jak najbardziej podatny po latach na oddziaływanie wilgoci.
Natomiast to tankowanie do pełna może być czystym przypadkiem, ale może też mieć jakiś związek ze smokiem w baku.

Na razie jeździłbym jeśli nie masz problemów i obserwował.

przez **weuek** » 30 października 2020, 10:51

A jak tankujesz "do pełna"? Może zalewasz odpowietrznik sposobem "pod korek"?

przez **kazkoliber** » 30 października 2020, 13:19

weuek napisał(a):A jak tankujesz "do pełna"? Może zalewasz odpowietrznik sposobem "pod korek"?

Nie nie pod przysłowiowy korek także spoko.

leoTDI napisał(a):
kazkoliber napisał(a):Hej hej !
Panowie po 9h pracy wchodze do auta, odpalam i odpalić nie mogę, rozrusznik kręci, wczoraj tankowałem do pełna, dziś u mnie duża wilgoć bo przez te 9h padał deszcz no i sama pora bo było po 23:00. Jest to możliwe że świece żarowe mogły zawilgnąć?

Świece? Niemożliwe. Sterownik silnika (moduł) może być jak najbardziej podatny po latach na oddziaływanie wilgoci.
Natomiast to tankowanie do pełna może być czystym przypadkiem, ale może też mieć jakiś związek ze smokiem w baku.

Na razie jeździłbym jeśli nie masz problemów i obserwował.

Umówiłem się z mechanikiem że wyciągnie pompe paliwa i zobaczy na przekaźnik czy go nie chyta wilgoć. A odnośnie tego modułu to też zwróce się do niego żeby to w jakiś sposób badał. Dzisiaj auto była pod VCDS'a podpinane i żadnych błędów, odpalałem auto jakieś 30min temu i na strzała normalnie odpalił.

EDIT: Jak ew. sprawdzić czy to ten moduł jest winny?

przez **marcin7x5** » 30 października 2020, 17:46

kazkoliber napisał(a):Mnie najbardziej dziwi fakt, że dzieje sie to tylko wtedy jak jest duża wilgotność. Bo w innych przypadkach nie mam zastrzeżeń do autka.

I tu szukałabym przyczyny problemu. Sprawdź czy ECU silnika nie jest zawilgocone, czy wiązka w podszybiu nie będzie gdzieś zalewana nie odpływającą wodą...

przez **kazkoliber** » 30 października 2020, 18:13

A gdzie znajde ECU? Gdzieś pod maską w okolicach rury od filtra powietrza??

przez **Marb** » 30 października 2020, 18:29

Żeby dostać się do ECU trzeba zdjąć ramiona wycieraczek oraz plastikowe podszybie

przez **leoTDI** » 31 października 2020, 14:17

Szkoda czasu na przekaźnik! ECU i okolice (wiązki na wejściach) do optycznych oględzin. Trzeba przypatrzeć się stykom (czy nie są zaśniedziałe). Oczywiście wszystko po odłączeniu Aku.

przez **kazkoliber** » 4 listopada 2020, 09:24

Będzie to sprawdzane niebawem, ale to tankowanie do pełna to albo dziwny przypadek albo faktycznie coś jest na rzeczy. Ale jakbym zatankował auto, to bym od razu miał ciężko odpalić, a nie że zatankowałem, przyjechałem do domu, rano do pracy i z pracy jak wyjeżdżałem to właśnie sie tak stało. Od tamtej pory nic sie nie dzieje. Auto pali od kopa czy leje deszcz czy nie. Ehh

Sprawdze pompę paliwa czy przekaźnik działa prawidłowo i czy nie ma syfu.

przez **brtk** » 12 listopada 2020, 14:53

Ja parę dni temu miałem taką sytuację, że odpaliłem wieczorem spod pracy normalnie, przejechałem dosłownie z 2km, bo zatrzymałem się do Żabki po drodze i spod Żabki już nie mogłem odpalić. Była mgła i duża wilgoć. Kręcił normalnie, ale zapalić nie chciał. Odpiąłem akumulator na moment i podpiąłem ponownie, odpalił od strzała.

przez **kurex** » 29 listopada 2020, 11:32

Dzień Dobry wszystkim. Mam problem na razie wydaje mi się że jest mały problem, natomiast gdy wjadą temperatury niskie może być większy problem. Mianowicie mam wrażenie jak na obecne temperatury (około 0.5 stopnia) kontrolka świec żarowych gaśnie zbyt szybko, nie wiem czy nie mam problemu z którymś czujnikiem temperatury, kilka miesięcy temu termostat został wymieniony na nowy dlatego tą opcję odrzucam.

Wrzucam logi wykonane w VCDS, kieruję je do Was ponieważ ja do końca nie wiem jak je czytać. Silnik był po małej trasie więc nie miał temperatury jak na zewnątrz.

Logi Instruments Blok 003 - nie wiem dlaczego w drugim okienku mam opis "Not OK" ?
Obrazek

Logi Engine Blok 007
Obrazek

Ktoś może mi powiedzieć czy któryś z czujników jest uszkodzony ?

przez **marcin7x5** » 29 listopada 2020, 14:06

To że gaśnie kontrolka świec żarowych nie znaczy że są one już wyłączone.

przez **Robal_26** » 29 listopada 2020, 19:00

kurex, wg mnie czujnik będziesz miał do wymiany , już na ciepłym (nie dogrzanym ) jest różnica ponad 5'c między licznikiem a silnikiem , ciekawe jak jest na zimnym i jak gdy silnik ma temp. roboczą 90'c .ok

przez **kurex** » 30 listopada 2020, 01:49

Okej. Na zimnym raczej ciężko będę miał wykonać pomiar ponieważ nie mam dostępu do gniazdka dla laptopa pod blokiem, ale na ciepłym już będę w stanie ogarnąć podjechać do znajomego. Czyli po tych logach nie możemy nic stwierdzić?. A te drugie okienko NOT OK do czego się tyczy?

przez **Robal_26** » 30 listopada 2020, 06:42

Po prostu interfejs nie odczytuje tego okienka i dlatego jest taka informacja .ok

przez **leoTDI** » 1 grudnia 2020, 14:16

kurex napisał(a):Ktoś może mi powiedzieć czy któryś z czujników jest uszkodzony ?

G62/G2 to dwa czujniki w 1 obudowie. G62 kieruje dane do silnika. G2 kieruje dane na wskaźnik temperatury zegarów. I wg mnie właśnie ta część czujnika jest walnięta. Bo skoro pokazuje ci 150 C i pisze Not OK, tzn. że czujnik ma "praktycznie przerwę" (rezystancja czujnika rośnie wraz z temperatura cieczy chłodzącej).
Co ze wskaźnikiem temperatury cieczy było do tej pory? Jak się zachowywał?

PS.
to, że kontrolka świec żarowych szybko gaśnie nic jeszcze nie oznacza - wiem, bo widzę po swoim. Też mi krótko świeci, ale świece dalej grzeją. Mam kontrolkę załączenia pracy świec żarowych.

przez **kurex** » 1 grudnia 2020, 19:01

leoTDI napisał(a):Co ze wskaźnikiem temperatury cieczy było do tej pory? Jak się zachowywał?

No właśnie mam wrażenie że ostatnio miałem sytuację na trasie, motor zagrzany do temperatury roboczej, nagle temperatura spada do 0 i po sekundzie wraca na środek.

leoTDI napisał(a):I wg mnie właśnie ta część czujnika jest walnięta.

Czyli po prostu czujnik temperatury płynu chłodzącego Twoim zdaniem ?.

leoTDI napisał(a):PS.to, że kontrolka świec żarowych szybko gaśnie nic jeszcze nie oznacza - wiem, bo widzę po swoim. Też mi krótko świeci, ale świece dalej grzeją. Mam kontrolkę załączenia pracy świec żarowych.

Tak wiem ale wolę "zapobiegać" niż "leczyć" bo wiem że coś powinien je zagrzewać przy +5 ?, natomiast ostatnio przy +2, za wiele nie zaświeciła się kontrolka, a jak czujnik będzie oszukiwał z temperaturą to przy większym mrozie może być problem.

przez **leoTDI** » 2 grudnia 2020, 09:55

Jeśli tak się zachowuje, to masz problem tylko ze wskazaniem ANALOGOWYM temperatury. Nie ma to żadnego wpływu na dane wchodzące do sterownika. Więc albo czujnik fiksuje, albo coś "po drodze" do niego (styk). Stawiałbym na czujnik. Koszt ok. 30,- zł.

przez **kurex** » 3 grudnia 2020, 05:00

Czujnik temperatury wody, faktycznie nawet chyba ori jest do kupienia za około 35 zł. Jeśli chodzi o wymianę to sporo zabawy? Rozumie że płyn trzeba spuszczać?, bo nie wiem czy w warunkach domowych poradzę sobie z tym.

przez **marcin7x5** » 3 grudnia 2020, 22:00

Ori czujnika za tyle nie kupisz...jak będziesz sprytny to dużo płynu nie ubędzie. Warto również zakupić zapinkę która trzyma czujnik.

przez **weuek** » 3 grudnia 2020, 23:41

To się domyślnie psuje od lat we wszystkich holcwagenowatych. Wymieniałem to w fabii z 2004 roku.

Takie te nasze auta, że muszą się zepsuć, bo tak inżynier zaplanował.

przez **d2d** » 10 maja 2021, 18:10

Mój Leon 1.0 TDI ASZ (130km) ma taki problem. Po nocy bez znaczenia czy w zimę czy lato pierwsze odpalenie bezproblemowe, jednak kiedy przejadę krótką trasę (np. 3km) - (wiem, że tak nie należy robić, staram się tego unikać) oczywiście woda rozgrzeje się nie więcej niż do 70 stopni i zgaszę go, to po kilku minutach nie mogę go ponownie odpalić - kręci i nie łapie. Dopiero po trzeciej próbie uda się. Co ciekawe, kiedy pojeżdżę 10 km i więcej nie ma problemu z ponownym odpalaniem. Co to może być? Z góry dziękuję za Wasze sugestie.

przez **Robal_26** » 10 maja 2021, 18:30

d2d, trzeba sprawdzić i porównać wskazania czujnika G62 ,prawdopodobnie jest przekłamanie temperatury dla sterownika silnika i to może powodować utrudniony ponowny rozruch, różnica miedzy wskazaniem temperatury w silniku i w liczniku nie powinna przekraczać 5'c , jeśli wskazania będą zbliżono i będą się mieściły w tolerancji 5'c to trzeba będzie sprawdzić układ paliwowy .
A i jeszcze jedno pytanie , czy przy problemie z ponownym rozruchem zapala się choć na chwilę kontrolka od świec żarowych???

przez **d2d** » 10 maja 2021, 19:04

Tak, przy ponownym odpalaniu zapala się kontrolka grzania świec.

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum