przez LucaO » 27 stycznia 2020, 21:45
Też przerabiałem ten temat ,ale zabrałem się sam za niego ,jak mi serwis zaśpiewał 1200 zł to stwierdziłem że albo auto dobije albo je naprawie
Samochód tak jak u większości wpadał w tryb awaryjny , w zimę również ,no i na autostradzie powyżej 3000 tys obrotów ,po zgaszeniu i odpaleniu samochód zaś jechał
Na początek sprawdziłem strzykawka gruszkę u mnie okazała się ona być sprawna
Dalej poszedłem tropem przewodów podciśnienia ,zakupiłem manometr do podciśnienia na alledrogo i sprawdzałem wszystko było niby okej ,więc zostało mi wyciągnąć turbo i je sprawdzić ,pierwszy raz wyciągałem turbo z samochodu i powiem że poszło mi to sprawnie ,ok 2 godzin i turbo miałem już na stole ,w międzyczasie znajomy zadzwonił że ma turbo po regeneracji wraz z gruszką za UWAGA ..... 100 PLN ,jego samochód dostał strzała w tył i kasacja ,więc w ciemno zabrałem ,jego turbo po regeneracji miało przejechane ok 1500 km
Założyłem je skręciłem wszystko do kupy i robię test ,co się okazuje , przeładowania nadal występowały ,sprawdziłem wszystko jeszcze raz ,gruszka , podciśnienia i wszystko było w porządku ale turbo się wyłączało ,dwa dni szukania na necie kolejnych rozwiązań ,znalazłem temat zaworków ,kupiłem całkiem nowe przewody ,podmieniłem zaworki miejscami i turbo zaczęło dmuchać lekko po 3000tys obrotów, ale to nie było jeszcze to ,więc od znajomego zabrałem dwa zaworki zwrotne
Po ich zamontowaniu turbo odżyło i żyje do dziś a od tego czasu przejechałem ok 10kkm
Więc u mnie wina była tych zaworków zwrotnych od podciśnienia ,a ja zabrałem się od d... Strony demontując turbo itd ... Więc jak wpada Wam w tryb awaryjny to do sprawdzenia pierwsze jest sztanga gruchy ,węże podciśnienia ,i te zaworki ,najlepiej mieć pewne na zamianę ,moje stare niby działały a jednak nie działały ,po ich zmianie notlauf mnie nie łapie