Axeeeee…., jakoś tak mi się wydaje, że się kłócimy, po pierwsze niepotrzebnie, a po drugie nie będę się aktywnie kłócił z kimś, kto mi może sprzedać paczkę bananów w gratisie. W promocji znaczy. Z koniem też się z założenia nie kopię
Dlatego odpowiem po kolei i uważnie dobierając słowa: - przede wszystkim nigdzie nie mówiłem, że jestem "obeznany z problemem" - tą argumentację proszę odpuść, jest nie na temat...
- wymieniałeś wtryski "w BMNie", kilka razy, ok - czyli masz wiedzę na temat
wszystkich takich przypadków ?
- Podaj zatem konkretne rozwiązanie - gdzie, za ile, w jakim czasie można to naprawić i uzyskać 12 m-cy gwarancji (bez limitu km ?)...
- akademicka dyskusja jest wtedy, kiedy niesprawdzalne jest, czy nasze rozważania rozwiązują konkretny i zdefiniowany problem. - moje nie rozwiązują, bo nie wiem, czy przyniosą efekt, a jeżeli to jaki dokładnie… To praktyczny przypadek, a nie projekt badawczy…
- Twoje nie rozwiązują, bo nie wiesz, czy Twój osobisty zbadany i zdiagnozowany problem to jest również Jej problem

- wywołany do tablicy nadal nie piszesz gdzie "
wyslac kurierem tam gdzie dobrze regeneruja" – czyli konkretnie gdzie

?
- piszesz: "
Nie sadze, ze ktos w Maranie czy innym ASO osobiscie je regeneruje, tylko sa zapewne wysylane do jakiegos diesel serwisu, ktory zajmuje sie regeneracja. Swoja droga regeneracja tych piezoelektrykow nie jest az tak skomplikowana, niemniej jednak powinna byc bardzo starannie wykonana. Ktos kto robi to dobrze, wie ze robi to dobrze, ma pewnosc wykonania poprawnie uslugi, zatem daje na taka usluge conajmniej 12 miesiecy gwarancji." 100% racji, chociaż masło maślane. Sam bym skorzystał gdyby tak było. Gdzieś wyślą i jakoś podwykonawcy zrobią. Zrobią tak, że Piotr tam właśnie świadomie wysyła i daje 6 m-cy… Widać tak dają, albo ma inny powód, ja nie wnikam… Wysyłają na pewno – pieron wie gdzie

?
ALE – czy Ty znasz lepsze miejsce
? …
Kto i gdzie 
? Zuz ma konkretny problem, który opisała wystarczająco dokładnie w wątku. Podaj Jej
konkretne rozwiązanie (!)…
- Piszesz: "
Gwarancja to gwarancja, a rekojmia to rekojmia, nie myl pojec.".
Nie mylę. Gwarancja obowiązuje przy wymianie części, a rękojmia przy usłudze - czyli naprawie, czyli regeneracji... Nie sądziłem, że komukolwiek, trzeba to tłumaczyć (sic!).
- Piszesz: "
Dobry serwis zrobi to co napisalem: Wyciagnie uszkodzony wtrysk, zregeneruje, oczysci koncowke, zalozy nowe uszczelki, wlozy do glowicy, wyreguluje wstepne naprezenie. Napisalem o tym, gdyz warto o tym wczesniej wiedziec jak ma przebiegac taki proces naprawy. Mozna sie zapytac zlecajac naprawe czy to wlasnie zrobia." - i dalej brak info, jaki to "dobry serwis" tak zrobi... Postaw się w sytuacji Agnieszki i wytłumacz w ASO, że tak właśnie mają zrobić, bo tak jej ktoś na forum napisał… Szczęścia życzę…
-
Kończąc. Piszesz: "Sredni koszt regeneracji wtrysku to 350pln (nie liczac nowych uszczelek) zatem mozna przyjac, ze w cenie 1 nowego wtrysku zregenerujemy 4. Wybor nalezy do kazdego wlasciciela FRki z BMNem. Ja wybralem regeneracje, padl 1, po miesiacu padl nastepny, odpukac minely 2 kolejne miesiace cisza, niestety nie mam pewnosci i nie wiem kiedy znow silnik zgasnie i nie odpali, na szczescie mam dobry assistance." - pomijam Twoje osobiste dywagacje nt assistance, tu dyskusja dotyczy przypadku Zuz, a nie Twojego (znów bez urazy). Jaki ma wybór, skoro nie podajesz, w jakim magicznym miejscu może to właśnie tak zrobić

?
No tak na serio – masz dobry serwis od pompowtrysków to się podziel – nie dla mnie, mnie problem nie dotyczy – dla reszty… Bo tak obszernie piszesz, jaki powinien być „wonderworld”, a jaki jest, każdy widzi… Ja takiego serwisu nie znam, a Ty napisz, jeśli znasz gdzie jest, albo powiedz wprost, że ciągle szukasz…Bo każdy wie jak powinno być robione, a niewielu jak to osiągnąć…
JA uważam, że warto robić wszystko, co się da, żeby o silnik i osprzęt zadbać odpowiednio, a nawet nadmiarowo, zamiast zwalać „na fabrykę”. Wszystkie auta, które są w mojej obsłudze na stałe czipsuję, wszystkich niestety nadużywam. O wszystkie dbam jak mogę. Problemów miałem masę, ale silnikowych w autach, nad którymi miałem pieczę dokładnie zero. Piszę z perspektywy 1,5 mln przejechanych kilometrów, które przestałem liczyć przed millenium.
Nie gniewaj się, nie umniejszam Twojej wiedzy i doświadczeniu, zwróć po prostu uwagę na co innego - masz w tym przypadku konkretną sytuację i konkretny problem i po prostu podaj rzeczowe i możliwe do zastosowania rozwiązanie. Czytając, co pisze Agnieszka to raczej wymiana za 5 tys. zostanie olana, ale jeśli powiesz, że ma 4 wtryski zawieźć do punktu x i za 1400 będzie problem na lata z bani - pewnie by się skusiła i to zrobiła (tego też nie wiem, tak zakładam).Skup się i odpowiedz po prostu rzeczowo i konstruktywnie i z doświadczenia... Bez „akademickich”… Pozdrawiam.