szczeslaw napisał(a):A ta usterka akurat oczywista nie jest, bo naprawdę MOGŁEŚ (nie mówię, że to zrobiłeś) to uszkodzić sam, np. za mocno pociągając roletę.
Wiesz, zażądałbym wskazania siły maksymalnej (kierunek wektora i ilość Niutonów), którą ten zatrzask ma wytrzymać bo takie gadanie że "użył pan za dużo siły" to zbywanie klienta w najczystszej postaci. Wątpię by serwisant był w stanie podać te wartości (nie wymyślając ich sobie), co wykluczy możliwość twierdzenia że użyłeś zbyt dużej siły bo nie jest znana wartość dopuszczalna.
Zatrzask ten jest po to by utrzymywać rozpiętą roletę i swojej roli nie spełnia. Biorą jeszcze pod uwagę fakt że to nie odosobniony przypadek, można wysunąć tezę iż jest to wada konstrukcyjna lub materiałowa.
Zrozumiałym jest to iż przy dość niskim koszcie naprawy ktoś decyduje się usunąć usterkę własnymi zasobami ale zapewne na to właśnie liczy serwis - odmówimy, łatwo "wmówić" że sam popsuł, niski koszt naprawy to szybko zdecyduje się za nią zapłacić.
I tyle.
To że sprawy sądowe "trwają" to fakt, ale mitem jest że ciągną się latami i kosztują masę kasy. Oczywiście że w sądzie zdarzyć może się wszystko, nawet białe okaże się czarnym. Lecz nawet ASO nie pójdzie do sądu by bronić się przed wymianą zatrzasku za 19zł, bo taniej będzie wymienić niż pojechać na rozprawę.