Nie iwem też jak to opisać wiec prosze sie nie śmiać z mojego tłumaczenia owego problemu

Otóż jadąc zakopianką w zeszłym tyogdniu nagle zaczęło coś stukać w prawym przednim kole, podczas hamowania ze 120km/h odgłos sie nasilał, w pewnym momencie ten przedmiot zaczął gonić po wewnetrzznej stronie felgi (jakby sie jakis kamień dostał, przyspiecszyłem więc i to coś wypadło). Nie wiem czy coś sie nie urwało, i co to mogło być??? Spinka klocka hamulcowego?? Chyba nie... Tym bardziej, że teraz podczas hamowania jest taki dźwięk jakbym miał klocki (dodam ze klocki są całe i niezdarte)starte i hamował samymi okładzinami, a auto ma przeciez niecały rok


Pozdrawiam i przepraszam za chaotyczność.