przez adamek55 » 19 października 2012, 13:47
Wreszcie dziś się zabrałem za temat, nie było tak źle, wyciągałem z dołu. Po wyjęciu katalizatora robi się sporo miejsca. Najwięcej problemu miałem z rurką dopływu oleju, ale udało się odkręcić, teraz tylko jakaś ekspertyza i zobaczymy czy regeneracja czy czyszczenie wystarczy. Są wyczuwalne luzy na wirniku ale zupełnie nie wiem jakie są dopuszczalne...
-- 16 paź 2012, o 22:12 --
-- 19 paź 2012, o 14:47 --
Po konsultacji z mechanikiem okazało się, że luzy są w normie, zalecił czyszczenie. Postanowiłem sam ogranąć temat... i, po tym co zaobaczyłem jak rozebrałem turbine, to nie miało prawa działać - cały układ VNT sklejony w jedną całość. Samo czyszczenie zabrało mi chyba z 5 godz. Teraz pozostało tylko zamontować ponownie turbinkę, zobaczymy jaki będzei efekt...