Witam
Wczoraj zaraz po odpaleniu przywitały mnie trzy głośne piski i migająca kontrolka temperatury cieczy chłodzącej. Przejechałem kawałek wyłączyłem, odczekałem i po ponownym odpaleniu cisza i spokój. Podłączyłem VAGa - żadnych błędów. Wskaźnik temperatury na desce pracuje normalnie jakby nic się nie stało.
Czy to rzeczywiście może być czujnik temperatury cieczy chłodzącej? - przekopałem forum i nie doczytałem się żeby komuś coś piszczało i migało przy uszkodzonym czujniku, poza wariowaniem wskazań temperatury. Odpuścić to czy drążyć temat?