Kolega mi tłumaczył ze hamulce tarczowe tak sa zbudowane ze wiadomym jest ze tarcza zawsze jakieś bicie ma i jak cylinderek odpowiednio sie cofnie to tarcza klocki od siebie odsuwa, własnie przez to minimalne bicie.
Moim zdaniem to zaciski zbyt mało się cofają.
Dziwna usterka bo ja mam taki komplet jak w podpisie i nic nie piszczy, a na bicie kierownicy , co juz kiedys opisywałem, o dziwo miały wpływ kiepskie tarcze z tyłu. Układ hamulcowy przenosił ich bicie w klocki na tarcze z przodu i w sumie na kierownice.
Ja bym wycisnął cylinderki w przednim zacisku na max ( wkłada sie 1 klocek) i wypolerował je na lustro.
Wydaje mi sie ze po odpuszczeniu hamulca cylinderek powinien sie cofnąc by nie naciskac na klocki.
Widać jest stały docisk , bo klocki o tarcze trą i dlatego te piski.

Leon II 1,6 CAYC 147 KM by Vtec, prowadzi WAZE i AM XL 6.25 , VW Caddy SDI 1,9 KAT