Prawy przód hamuje mocniej

Reklama

przez **Penny1** » 27 grudnia 2012, 09:13

Mam od kilku lat ciężki przypadek dość powszechnej usterki. Klocki na prawym przodzie zużywają się prawie dwa razy szybciej niż na lewej stronie.Toczek zacisku chodzi lekko, przy wymianie klocków daje się wcisnąć rękami bez problemu. Więc to nie to , że nie odpuszcza.Na rolkach różnica w sile hamowania dla obu stron w normie. Wymieniłem 2 lata temu przewody na stalowy oplot i przestało przez jakiś czas zdzierać prawą stronę mocniej. Ale usterka wróciła . Prawa tarcza grzeje się znacznie mocniej od lewej i w ten sposób pokrzywiłem już kilka kompletów tarcz. Dodatkowo przy mocniejszym przyhamowaniu zdarza się , że potrafi na prostej rzucić lekko tyłem :evil:

, przez ten mocniej łapiący prawy przód. Wychodzi mi na to , że tylko w momencie hamowania mocniejsza siła idzie na prawy zacisk . Zawsze kiedy po jeździe lewa tarcza jest już zimna , prawa jest jeszcze gorąca. Czy myślicie, że może być tak , że jest coś nie tak z pompą hamulcową i daje na prawy przód większe ciśnienie w momencie hamowania ? Nie wiem już :cry:

gdzie przyczyna ....

Reklama

przez **wojtekk** » 27 grudnia 2012, 15:44

Moze sprobuj jeszcze raz odpowietrzyc caly uklad hamulcowy.

przez **transit_master** » 27 grudnia 2012, 16:13

Sprawdź prowadnice. Podnieś auto i pokręć w powietrzu kołami. Skoro szybciej się ścierają to nie wina siły hamowania a ciągłego tarcia klocków o tarczę. Jarzmo krzywe i blokuje zacisk?

przez **Penny1** » 27 grudnia 2012, 16:42

Jarzmo wyrobione jest już trochę, klocki mają luz góra dół ponad pół cm na pewno . Z tym , że mam ten problem przynajmniej już od 5 lat , samochód mam od nowości a przebieg 250 tys . Więc kiedyś przy niewielkim przebiegu to jarzmo jeszcze chyba nie było takie wyrobione , a problem już był. Gdyby to była wina ciągłego tarcia klocków o tarcze to byłaby ona rozgrzana zawsze , nawet jadąc długi odcinek bez hamowania. Zrobiłem kiedyś taka próbę , na drodze szybkiego ruchu jechałem kilka km , w ogóle nie dotykając hamulca , a na końcu zatrzymałem auto ręcznym hamulcem i redukcją . Obie tarcze z przodu były zimne . Więc stąd mój wniosek , że tylko podczas hamowania idzie większa siła na prawe koło . Hamulce odpowietrzane wiele razy.

przez **transit_master** » 27 grudnia 2012, 18:02

Sprawdź lewą stronę. Myślę że prawa hamuje odpowiednio a w lewej jest problem

przez **Penny1** » 27 grudnia 2012, 18:51

w jakim sensie z lewą może być cokolwiek nie tak ?

przez **transit_master** » 27 grudnia 2012, 20:42

Lewa nie hamuje jak powinna. Trzeba znaleźć dlaczego. Jedź do mechanika (chyba, że robisz sam) i sprawdź dokładnie lewą stronę(tłoczek, prowadnicę.) Jak tam wsio będzie dobrze to zagłębimy się dalej w pompę.

przez **bono** » 27 grudnia 2012, 20:56

Penny1, ja bym szukał przyczyny w pompie abs. Masz jakies bledy na VAG'u ?

przez **Penny1** » 27 grudnia 2012, 21:57

lewa strona sprawdzona była wiele razy jak i prawa, zawsze to samo : zacisk z lewej jak i prawej daje się wcisnąć palcami . Mechanik , u którego wszystko robię ( specjalizujący sie warsztat w autach VAG ) , mówi , że zaciski mam zdrowiuśkie . Powiedział mi też , że gdyby to była pompa hamulcowa , to jako że układ działa na krzyż , tylny lewy tez by się scierał szybciej , a klocki z tyłu zużywają się równomiernie lewa z prawą. O pompie abs też myślałem ... tego tematu nie sprawdzalismy chyba na VAG. Ta pompa też może być odpowietrzana , po podłączeniu do kompa zdaje się ....

przez **transit_master** » 27 grudnia 2012, 22:22

Mnie zastanawia pomiar na rolkach. Skoro rozbieżności mieściły się w tolerancji to jakim cudem się ta prawa strona szybciej zużywa?
P.S. Zgadza się jest 2 obwody. Pierwszy hamuje przednim prawym i tylnym lewym. Drugi drugą stroną. To awaryjnie gdyby np któryś z przewodów był uszkodzony.

przez **WhiteBoy** » 27 grudnia 2012, 22:37

Sprawdzałeś , może jakaś sekcja w pompie hamulcowej jest zapchana

Penny1 napisał(a):Czy myślicie, że może być tak , że jest coś nie tak z pompą hamulcową i daje na prawy przód większe ciśnienie w momencie hamowania ?

Mi się wydaje że jak naciskasz pedał hamulca płyn hamulcowy wypycha tłoczek następnie odpuszczasz pedał tłoczek powinien się cofnąć ale tego nie robi. Problem może być w samej pompie lub po drodze (regulator siły hamowania, zacisk lub przewody)

przez **transit_master** » 27 grudnia 2012, 22:39

Można wywnioskować że na rolkach było wsio ok więc odpada że hamulec 3ma.

WhiteBoy napisał(a):regulator siły hamowania,

pokaż mi coś takiego w tolku.

Mały EDIT. Podjedź jeszcze raz na rolki i hamuj na kilka sposobów. Jeśli coś faktycznie jest nie tak to wyjdzie w pomiarach.

przez **WhiteBoy** » 27 grudnia 2012, 22:55

http://www.intercars.com.pl/?id=65&od=6 ... tkod=WWWWW
Przepraszam ! Korektor siły hamowania tu nr ATE 03.6583-0179.3 można googlować

przez **Penny1** » 27 grudnia 2012, 22:55

A korektor nie działa czasem tylko na tylne koła ?

przez **wojtekk** » 27 grudnia 2012, 22:57

przez **transit_master** » 27 grudnia 2012, 23:01

Korektor działa na tylną oś. Nie tak? A my mamy problem z przodem.

przez **WhiteBoy** » 27 grudnia 2012, 23:10

http://zssplus.pl/publikacje/publikacje45.htm Proszę lektura na dobranoc ja idę spać a wy czytajcie i się główcie co to może być :-D

Pozdro

przez **transit_master** » 27 grudnia 2012, 23:13

Rzucać linkami to każdy potrafi. Idź spać, idź

przez **Penny1** » 27 grudnia 2012, 23:15

Jutro jadę na rolki , tak dla 100 % pewnosci , a potem ciąg dalszy dochodzenia :evil:

przez **transit_master** » 27 grudnia 2012, 23:17

Pamiętaj. Nie jedno hamowanie i do domu tylko na kilka sposobów. Nie naciskaj szybko hamulca.

przez **Penny1** » 27 grudnia 2012, 23:43

Z tym rzucaniem tyłu przy mocnym depnięciu w hebel jest taka ciekawa rzecz : odpalam samochód , rozpędzam się , pierwsze gwałtowne hamowanie i rzuci go ( tyłem w lewo ) , znowu od razu rozpęd, od razu następne depnięcie i rzuca , ale już trzecie i kolejne gwałtowne heblowanie jedno po drugim bez zarzucania i bierze równo . Potem jakis odcinek dłuższy bez hamowania mocnego i jak przyhebluje znowu to sie powtarza cykl. To jest reguła , zawsze pierwsze , no może jeszcze tylko drugie depnięcie (jedno po drugim ) i jest zarzucenie. To na sliskim ( bo na suchym czuć jedynie znoszenie w prawo ) . Może to dlatego na tych rolkach nic nie pokazało złego , że to nie za każdym hamowaniem jest i tylko i wyłącznie przy nagłym mocniejszym .

przez **bono** » 28 grudnia 2012, 08:49

Abs to w ogóle Ci działa ?

przez **Penny1** » 28 grudnia 2012, 15:27

Działa ABS . Byłem na rolkach dziś na stacji Dekra i wyszło tak jeśli chodzi o siłę hamowania przodu:
lwy przód : 2210 N , prawy przód : 2470 N , tył lewy : 2470 N , prawy tył : 2380 N . Diagnosta mówi , że 12 % róznica to raczej jeszcze nie powód to takich objawów. Ale wspomniał o serwisowym odpowietrzeniu pompy abs , żeby to zrobić najpierw. Byłem też w serwisie Boscha dziś i oni powiedzieli znowu , że takiej różnicy w sile hamowania być nie powinno i coś jest na rzeczy . Zacząć od odpowietrzenia pompy ABS - u ?

przez **mmkk91** » 28 grudnia 2012, 16:06

Penny1 napisał(a):Z tym rzucaniem tyłu przy mocnym depnięciu w hebel jest taka ciekawa rzecz : odpalam samochód , rozpędzam się , pierwsze gwałtowne hamowanie i rzuci go ( tyłem w lewo ) , znowu od razu rozpęd, od razu następne depnięcie i rzuca , ale już trzecie i kolejne gwałtowne heblowanie jedno po drugim bez zarzucania i bierze równo . Potem jakis odcinek dłuższy bez hamowania mocnego i jak przyhebluje znowu to sie powtarza cykl. To jest reguła , zawsze pierwsze , no może jeszcze tylko drugie depnięcie (jedno po drugim ) i jest zarzucenie. To na sliskim ( bo na suchym czuć jedynie znoszenie w prawo )

Ja tak kiedyś miałem w seicento, odpowietrzanie nic nie pomagało tak więc wymieniłem serwo z pompą i jak ręką odjął

przez **transit_master** » 28 grudnia 2012, 16:59

Pompa ABS nie jest temu winna. Poza tym wg. mnie odpowietrzanie jej kompem to pic na wodę. 2 krotnie miałem zlany cały płyn z układu i żadnej pompy abs nie odpowietrzałem i jakoś wszystko działa sprawnie.
Może pompa hamulcowa przepuszcza z 1 sekcji do drugiej.

P.S. A może masz jakieś urojenia?? :hahaha:

przez **Penny1** » 28 grudnia 2012, 17:27

Nie , nie mam żadnych urojeń , a trzech mechaników potwierdziło te objawy , mam pojęcie o mechanice samochodów i jak coś nie działa jak powinno to wyłapuję to od razu.

przez **transit_master** » 19 stycznia 2013, 15:55

Wiadomo coś w temacie?

przez **Penny1** » 10 lutego 2013, 22:05

Na razie nic jeszcze , ale są tu na pomorzu mistrzowie w serwisie boscha i maja już jakiś pomysł co to moze być ( na dniach mam jechać i bedą sprawdzać , dam znać na pewno jak już będzie wiadomo .

-- 10 lutego 2013, 22:05 --

Abs i cały układ mega dokładnie odpowietrzony i niestety , gówno to dało. Dalej mocniej łapie prawy przód i przy hamowaniu gwałtownym rzuca np na sniegu tyłem w lewo. Czyli pozostaje wymiana pompy hamulcowej i lepiej , żeby to było to :evil:

przez **transit_master** » 12 lutego 2013, 22:22

Zmień pompę a starą rozbierz i oglądnij sekcję.

przez **Penny1** » 13 lutego 2013, 13:51

W marcu kupuję pompę nową i wymieniam . TRW będzie dobrym wyborem ? Na zniżkę w IC mam TRW za 280 pln . Czy raczej szukać za pewnie już większe pieniądze ATE ?

przez **elemenateur** » 13 lutego 2013, 16:35

Śmiało możesz brać TRW

przez **Penny1** » 8 maja 2013, 21:21

Wymiana pompy hamulcowej pomogła , klocki zużywają się równomiernie na lewej i prawej , prawy przód się już nie przegrzewa.

przez **transit_master** » 9 maja 2013, 21:37

Jest git. Z Ciekawości rozbierz starą i sprawdź sekcje.

przez **Penny1** » 9 maja 2013, 21:51

Stara w śmietniku dawno , nie chciałoby mi się grzebać w tym chyba już . Dobrze, że to koszt niewielki takiej pompy .

Reklama