Po około 30 tys. użytkowania nowej turbosprężarki zakupionej w moto remo zapiekła się geometria turbosprężarki, przyczyną był stopniowo przecierający się wężyk podciśnienia sterujący siłownikiem podciśnieniowym, a do tego jeszcze dołożył się lekki miejski zimowy PSJ i geometria załatwiona.
Z racji tego że to prawie nowe turbo, zostało ono wyczyszczone przez moto remo, został tam też założony nowy siłownik podciśnieniowy i fabrycznie ustawiony, stan samej turbosprężarki, wirników itd - igła. Podczas montażu turbo został wymieniony zawór N75, wymieniony wężyk podciśnienia do siłownika. Auto ma programowo przytłumiony egr vagiem oraz zaślepiony wężyk sterujący egrem (w moim egrze oprócz standardowych małych wycieków oleju jest pęknięta membrana ale i tak w związku z zaślepieniem nie jest ona wysterowywana przez podciśnienie). Przebieg 170kkm. Katalizator nie ruszany od nowości.
Co może być przyczyną chwilowych przeładowań turbo? Przy gwałtownym naciśnięciu pedału gazu chwilowe przeładowanie potrafi sięgać 0.3-0.4 bara, tak raczej nie powinno być.
Czy niesprawny EGR może powodować przeładowania? Wydaje mi się że jeśli już to raczej powodowałby niedoładowania.
Czy może być to wina katalizatora który będąc częściowo przytkany w niektórych momentach, po przekroczeniu pewnego ciśnienia gazów spalinowych "ustępuje" i powoduje gwałtowny wzrost drożności - prowadząc do chwilowych przeładowań turbo?
Czy może to być wina MAP sensora lub przepływomierza?
Czy może po prostu turbo zostało źle wyczyszczone?
Wykres:

Logi statyczne:
011BS:
Log (0 - 011)
Logi dynamiczne:
011:
Log (0 - 011)
010:
Log (0 - 010)
008:
Log (0 - 008)
003:
Log (0 - 003)
będę wdzięczny za wszelkie rady