Notlauf, przeładowanie turbiny - 17563, 17965

Reklama

przez **Marcinxxx** » 20 maja 2013, 19:38

Hej Leonik łapie mi notlaufa na 4 biegu w okolicach 3,5kobr, na 5 biegu nie łapie do 180km/h (a moze i dalej nie sprawdzałem) warto cos z tym robic czy narazie olac i unikac tych obrotow na 4 biegu?

Reklama

przez **Astin** » 20 maja 2013, 19:54

Sprawdź jak sztanga chodzi przy gruszce. Możliwe, że jak go rozpędziłeś do 180km/h to trochę się geometria rozruszała i wypluła syf. Teraz nie powinien łapać i na 4 biegu (możesz sprawdzić). Skoro złapał notlaufa to i błąd się w komputerze zapisał, jeżeli kod błędu 17965 to turbina pewnie znowu się syfi i trzeba szukać przyczyny .

przez **Marcinxxx** » 20 maja 2013, 22:03

Raczej jedyna przyczyna to że turbo nie ruszane przez 212kkm

przez **Astin** » 20 maja 2013, 23:08

No to narazie pałuj, zrób ostrą przejażdżkę kręcąc co raz do 4000obr z butem w podłodze. Skoro na 5 biegu dał się jeszcze rozbujać do takich prędkości to pewnie tragedii z geometrią nie ma

. Jak się pogorszy to trzeba będzie czyścić.

przez **leszekpb** » 29 maja 2013, 22:17

Witam,

Mam jedną sprawę i chciałem sie upewnic u osób mających większe doświadczenie w temacie...
Mianowicie, ostatnio zmieniałem gruchę w turbinie, starą już szlag trafił chyba ze starości. W każdym razie po zmianie zostało wszystko wyregulowane, auto nie przełoadowywało, zbierało sie wyraźnie lepiej niż na poprzedniej gruszcze (widać tamta rzeczywiście musiała nie domagać juz), jednak po paru dniach jazdy mam wrazenie, ze auto jest słabsze. Opcje sa dwie - albo sie przyzwyczaiłem (nie sądze) albo sztanga sie sama rozregulowała. Zaznaczam, że kontra została solidnie dokręcona.
Pytanie czy sztana mogla sama zmienić minimalnie swoje ustawienie np. pod wpływem jakichś drgań? Czy jest możliwe że to sie w jakikolwiek sposób samo rozregulowało po wymianie?

Pozdrawiam i z góry dzięki za sugestię !

przez **PiterEL** » 29 maja 2013, 22:21

Ja obstawiam ze sama sie nie rozreguluje...ale niech ktos jeszcze sie wypowie.

przez **leszekpb** » 29 maja 2013, 22:27

Dzięki PiterEL.
No tez tak przypuszczam, tym bardziej, ze musiałoby "pójsć" w stronę niedoładowania skoro auto wydaje się słabsze...bo od drugiej strony trzyma kontra (mam nadzieje). No ale może jeszcze ktoś obeznany napisze swoje zdanie

przez **Matin82** » 30 maja 2013, 10:00

nikt obeznany nic nie napisze, zrobisz logi dynamiczne 011 i będzie wszystko wiadomo na 100% a nie gdybanie, wróżenie, prognozowanie, zaklinanie....

przez **Maras2003** » 31 maja 2013, 19:31

Ja też jakiś czas temu zmieniałem gruchę, a teraz mam wrażenie jakby do 2000rpm był brak mocy - sprawdzę dzisiaj czy gruszka jest zasysana w 100% na postoju...

-- 31 maja 2013, 19:31 --

Gruszka jest zasysana na postoju, a problemem prawdopodobnie są luzy na łozyskach.
Koło wtorku powinna zostać zamontowana już naprawiona, dam znać

przez **Dragonwhs** » 3 czerwca 2013, 19:31

Mam podobne odczucia, czasem mój leonidas idzie jak szalony a innym razem jakoś tak czuję, że słabiej kiedyś tłumaczyłem to pogodą (upał/zimno) innym razem paliwem (bp/auchan) ale teraz stwierdziłem że samochód tak jak człowiek może mieć słabszy dzień, i już się z tym nie przejmuję

pozdr

przez **Major1992** » 3 czerwca 2013, 19:49

lukero-madnes napisał(a):nie trzeba kluczyka wyjmować, w czasie jazdy na luzie ponownie odpalić wystarczy

A wiesz że w ten sposób możesz go przestawić na rozrządzie

przez **wiecek** » 3 czerwca 2013, 20:34

jaaa to miałem iii co dziwne w przepustnicy była woda nazbierało sie tam pół szklanki i wymienilem male czyszczenie turbo i idzie jak wsciekły

przez **Maras2003** » 6 czerwca 2013, 17:04

W jakiej przepustnicy ?

-- 6 czerwca 2013, 17:04 --

Maras2003 napisał(a):Gruszka jest zasysana na postoju, a problemem prawdopodobnie są luzy na łozyskach.
Koło wtorku powinna zostać zamontowana już naprawiona, dam znać

Po regeneracji - wymianie łożysk, turbo śmiga jak powinno

przez **Astin** » 9 lipca 2013, 22:33

Pany, mam problem z przeładowaniem i notlaufem...
Były trochę z tym problemy na początku, ale już wymieniłem praktycznie wszystko po za turbiną co mogło wpłynąć na uwalanie się zmiennej geometrii. EGR - wyłączony, Katalizator wywalony, wtryski zregenerowane bo lały, turbina czyszczona, PSJ to auto nawet nie widziało bo od ostatniego problemu dostaje grubo w palnik, a notlauf i tak powrócił... Czy to oznacza, że turbina do regeneracji? Sprawdzaliśmy ją na stole z grubsza, luzów na wirniku nie ma, on sam też bez żadnych uszczerbków, nie jest uwalona olejem, zmienna geometria też działa prawidłowo (póki się nie uwali nagarem...) . Grucha niby działa jak należy, N95 też jest już nowy, węże podciśnieniowe całe. Skąd ten syf się tam dostaje? Może mi to ktoś wytłumaczyć?

przez **transit_master** » 10 lipca 2013, 05:39

Sprawdzić cały układ wtryskowy. Może dalej jest problem z podlewaniem paliwka i szybciej się geometria zapieka. Jak wsio ok to regeneracja/nowa suszarka.

przez **Matin82** » 10 lipca 2013, 15:51

transit_master napisał(a):Sprawdzić cały układ wtryskowy. Może dalej jest problem z podlewaniem paliwka i szybciej się geometria zapieka

- to co ma niby jeszcze sprawdzić, bo takie rzucanie półsłówek "układ wtryskowy" to co niby znaczy ? Ma rozebrać dobrą pompę wtryskową czy czyścić przewody paliwowe ?

Astin napisał(a):Skąd ten syf się tam dostaje? Może mi to ktoś wytłumaczyć?

- jeszcze się taki nie znalazł co by na to pytanie w 100% znał pewną odpowiedź

Może część gorąca w turbinie zasysa olej z części środkowej, a następnie on się spala blokując goemetrię. Nie wiem ....

przez **Astin** » 10 lipca 2013, 16:33

Ogólnie rzecz biorąc to ręce opadają... Bo już praktycznie wyeliminowałem ewentualne źródła powstawania nagaru, nawet auto jest po programie więc teoretycznie ma teraz większy przepływ spalin (ponoć to dobrze dla zmiennej geometrii). No ale z drugiej strony, skoro do części gorącej dostaje się olej to nie powinien puszczać siwego dymu? A on nic, ani dymka tym bardziej, że katalizator jest wycięty tak więc nie powinno trzymać spalin. Jutro jadę w dłuższą trasę to dam Leonowi trochę popalić, może uda się wypalić ten nagar. W tym tygodniu postaram się jeszcze zmienić olej bo zbliża się jego termin, może jakiś trefny był , nie wiem...

przez **Maras2003** » 10 lipca 2013, 16:52

Auto po programie - zagadaj do kolegi KOBZYR, poprosi on o logi i powie, czy czasem nie jest za dużo paliwa podlane, co może doprowadzać do zapiekania się łopatek.

przez **Matin82** » 10 lipca 2013, 20:34

Astin napisał(a): No ale z drugiej strony, skoro do części gorącej dostaje się olej to nie powinien puszczać siwego dymu? A on nic, ani dymka tym bardziej, że katalizator jest wycięty tak więc nie powinno trzymać spalin.

nie wierzę w to, po prostu nie widzisz tego w lusterku, sprawdź jadąc za swoim autem innym autem lub motocyklem. Ja też tak myślałem, dopóki nie sprawdziłem...

przez **Astin** » 10 lipca 2013, 21:27

Nie puszcza nic, sprawdzałem kiedy rzekomo wtryski lały. Szwagier jechał za mną, a on nic. Myśleliśmy, że po wycięciu katalizatora się coś zmieni, a jednak nie. Też jest to dla nas dość podejrzane, że diesel nie kopci wcale.

@Maras
No cóż, przed programem problem też był, więc chyba nie miało to zbytniego wpływu

przez **untaztood** » 11 lipca 2013, 06:35

Może słabo wyczyszczona turbina? Powierzchnia musi być idealnie gładka.
Inaczej łatwiej lepi się nagar i się zapieka, nawet po 1000 km.
Powierzchnie powinno się szkiełkować.

przez **transit_master** » 11 lipca 2013, 08:28

Powierzchnia może mieć wrzery a sadza to uwielbia.

untaztood napisał(a):powinno się szkiełkować

lub wymieniać na nową.

przez **Astin** » 11 lipca 2013, 19:44

Leon dostał dzisiaj ostro na trasie (odcinek 300km) i jak narazie problem zniknął. Niestety nie wiem na jak długo, jeżeli wróci prawdopodobnie turbinę trzeba będzie słać do regeneracji...

przez **Matin82** » 11 lipca 2013, 22:41

transit_master napisał(a):Powierzchnia może mieć wrzery a sadza to uwielbia.
untaztood napisał(a):powinno się szkiełkować
lub wymieniać na nową.

ja swoją wypolerowałem papierem 2000, a rysy były usunięte na magnesówce potem polerka, wyszło lustro i tak gówno po 2000 tyś powtórka z rozrywki. Sadzy cała masa, więc obalam waszą teorię :mrgreen:

Astin napisał(a):Leon dostał dzisiaj ostro na trasie (odcinek 300km) i jak narazie problem zniknął. Niestety nie wiem na jak długo,

Nie na długo, +/- tydzień i powróci.

przez **transit_master** » 12 lipca 2013, 05:16

Matin82 napisał(a):Sadzy cała masa

tam zawsze będzie sadza. Pytanie tylko jak mocno się 3ma i czy podczas butowania ją wydmucha. A to zależy od wspomnianej gładkości.

przez **Astin** » 12 lipca 2013, 22:25

Powróciło już dzisiaj

... Ogólnie ciężki temcio, pewnie wpadnie nowa suszara . Gadałem ze znajomym mechanikiem, twierdzi że w części gorącej jest jakiś uszczelniacz (?) i olej smarujący wirnik dostaje się do zmiennej geometrii i tam zapieka. Słyszał coś ktoś o tym?

przez **Maras2003** » 13 lipca 2013, 21:11

Tak bez macania strzelił ?

przez **Matin82** » 13 lipca 2013, 22:05

Matin82 napisał(a):Może część gorąca w turbinie zasysa olej z części środkowej, a następnie on się spala blokując goemetrię. Nie wiem ....

Astin potrafisz czytać z zrozumieniem?

przez **Astin** » 14 lipca 2013, 18:00

Ale w czym masz problem? Napisałem opinie mechanika i pytam o uszczelniacz, Ty chyba nic takiego o nim nie napisałeś? Sam z resztą gdybałeś, stąd pytam również o opinie, nie tylko Twoją. I ZE zrozumieniem , jak się już czepiamy języka.

przez **Matin82** » 14 lipca 2013, 21:12

a ty myślisz, że o czym ja pisałem jak nie o uszczelniaczu (simeringu), przecież cześć gorąca - łożyskowanie - zimna nie jest uszczelniona na pakuły...

przez **Astin** » 16 lipca 2013, 14:49

Zostawiając na boku spory, wychodzi na to że problem jest w turbinie. Ponieważ zaczął mi również znikać olej silnikowy (litr na 4000km, wcześniej od wymiany do wymiany ubyło tylko kapkę) , silnik suchy, wycieków nie ma.

-- 16 lipca 2013, 15:49 --

Dzisiaj zaczęła gwizdać , jej żywot dobiegł końca.

przez **Maras2003** » 16 lipca 2013, 16:56

U mnie gwizd był dość ostry, razem z brakiem mocy do ok. 2 000 rpm, po czym następował "kop mocy" i auto jechało już normalnie.
Po regeneracji turbinka na 3 biegu była odczuwalna od 1500 rpm i dalej leciała liniowo, a nie z jakimś ostrym kopem. W moim wypadku wymiana łożysk to koszt ok. 600zł i powiem szczerze... drugi raz bym chyba tego nie robił, tylko zainwestowałbym w coś innego (od mocniejszej wersji lub jakieś GTB)

przez **Astin** » 17 lipca 2013, 23:27

Narazie turbina w trasie daje radę (notlaufów nie ma), ale kilka kilometrów po mieście i znowu problem jest...

przez **Max_leo** » 2 sierpnia 2013, 18:07

Powitać

Jako, że Leon przeładowuje od jakiegoś czasu w końcu udało się znaleźć trochę wolnego czasu żeby zejść do kanału i zbadać turbine. Nagrałem 3 filmy.

Przy teście Vagiem sztanga porusza się na całej długości (tak mi się wydaje) -> http://www.youtube.com/watch?v=9bQAGTaAb7A

Obserwacja gruszki... zdjąłem wężyk i zasysałem sztangę do środka. Chodzi nie za lekko, nie za ciężko, bez jakiś skoków, płynnie. Ale jak już jest na końcu i dociskam ją do samego końca to zgrzyta -> http://www.youtube.com/watch?v=RTNtOH8CksQ

Na koniec odczepiłem sztangę od turbo i obserwacja dźwigienki od łopatek. Nie chodzą do końca luźno tak jak widać na filmiki, w skrajnych momentach jest luz, ale później mniej więcej na środku jest chwila zacięcia -> http://www.youtube.com/watch?v=z6-kjlJd4ZE

przez **Dragonwhs** » 4 sierpnia 2013, 16:48

Max_leo napisał(a):Powitać Jako, że Leon przeładowuje od jakiegoś czasu w końcu udało się znaleźć trochę wolnego czasu żeby zejść do kanału i zbadać turbine. Nagrałem 3 filmy.

Przy teście Vagiem sztanga porusza się na całej długości (tak mi się wydaje) -> http://www.youtube.com/watch?v=9bQAGTaAb7A

Obserwacja gruszki... zdjąłem wężyk i zasysałem sztangę do środka. Chodzi nie za lekko, nie za ciężko, bez jakiś skoków, płynnie. Ale jak już jest na końcu i dociskam ją do samego końca to zgrzyta -> http://www.youtube.com/watch?v=RTNtOH8CksQ

Na koniec odczepiłem sztangę od turbo i obserwacja dźwigienki od łopatek. Nie chodzą do końca luźno tak jak widać na filmiki, w skrajnych momentach jest luz, ale później mniej więcej na środku jest chwila zacięcia -> http://www.youtube.com/watch?v=z6-kjlJd4ZE

No i

o co pytasz

przez **Max_leo** » 4 sierpnia 2013, 18:21

Czy gruszka jest ok...? w sprawie zacięcia kierownic już jestem pewny, że się przycinają. Jutro wyjmuję turbo. Jakich nowych uszczelek będę potrzebował?

przez **Maras2003** » 4 sierpnia 2013, 21:18

Na starych powinno się trzymać

Ale ja dałem nową do kolektora ssącego, do kolektora wydechowego. Możesz też dać nową do downpipe.
Może się przydać smar do tłumików, lub silikon wysokotemperaturowy.

Uważaj na rurkę od oleju ! Jest tam duża nakrętka trzymająca grzybek i mniejsza, głębiej w turbinie - kontra. Musisz to poluzować przed odkręcaniem.

przez **jędrek** » 10 sierpnia 2013, 22:19

Koledzy nie bede zakładał nowego tematu zaposam tutaj.Mam problem mianowicie wymieniłem gruchę i N75 po zrobieniu logów jak na moje jest przeładowanie tzn.zadana wartość 2360 a w logach wychodzi 2500.Jutro wrzucę logiAle co może być taka przyczyna

Wysłane z mojego LG-P760 za pomocą Tapatalk

przez **Astin** » 10 sierpnia 2013, 22:42

U mnie 500km temu zaczęło gwizdać, a dzisiaj turbina się rozleciała w drobny mak. Gwizd jest tak potężny, że boli głowa. Do tego kłęby siwego dymu...

przez **Maras2003** » 11 sierpnia 2013, 10:45

jędrek, źle wyregulowana grucha

przez **QQmonzter** » 11 sierpnia 2013, 21:35

Ja również podepnę się pod temat bo nie ma sensu zakładać nowego.
Problem nie dotyczy przeładowania ale turbiny więc chyba nikt się nie obrazi.
Dzisiaj miałem mały problem bo spadł mi waż od turbo przed samym kolektorem.
Axee mówił mi o tym, że lubi toto spadać i zrobił patent z trytytkami, który dzisiaj się poddał.
Zastanawiam się czy ktoś jakoś inaczej rozwiązał ten problem? Mam silnik asv ale z tego co widzę złączka u mnie jest taka jak w ARL, rura wchodzi w końcówkę, końcówka nachodzi na kolektor i zabezpieczone to jest zawleczką. U mnie wylatuje sama rura a końcówka i spinka zostają na miejscu.
Dokładnie chodzi o to miejsce:
Obrazek

przez **transit_master** » 11 sierpnia 2013, 22:13

2 małe wkręty i będzie 3mać jak złoto.

przez **Max_leo** » 12 sierpnia 2013, 18:14

Dokładnie, przykręcić i po problemie. Zobacz też czy nie masz pękniętego/odkręconego uchwytu na wysokości alternatora i przez za duże drgania się wypina (powinien być u Ciebie taki uchwyt).

przez **kobzyr** » 12 sierpnia 2013, 18:24

jeśli są uszy na końcówce to można też osadzić na silikonie i zapiąć na ori spince

i też nie wyrwie.

przez **Maras2003** » 12 sierpnia 2013, 18:54

Czy przy pechowym umiejscowieniu silikonu nie wessie go do kolektora i dalej ? :mrgreen:

przez **kobzyr** » 12 sierpnia 2013, 19:22

hehe

wszystko z głową

sama ilość, smarujemy miedzy uszami a gumowym pierścieniem i dajemy czas do wyschnięcia. Jak wysmarujesz wszystko tak że z każdej strony będzie wyłazić silikon w nadmiarze to może i tak się stać

a przy demontażu będzie kolejny problem bo rozdzielenie tych dwóch elementów będzie kłopotliwe

przez **Marcinxxx** » 13 sierpnia 2013, 14:26

Czy taka regeneracja jest warta tej ceny ?
Wymiana kompletu naprawczego, nakrętki, łożyska olejowego, łożyska aksjalnego, pierścieni uszczelniających, czyszczenie i kalibracja zmiennej geometrii, piaskowanie elementów żeliwnych, szkiełkowanie elementów aluminiowych, wyważenie i doważenie dynamiczne do 250,000 RPM! Częsci Melett
Cena na gotowo z wymiana 850 zł.

przez **Maras2003** » 14 sierpnia 2013, 18:04

Ja płaciłem 600zł za wymianę łożysk, wyważenie, piaskowanie, wymalowanie.
Drugi raz bym tego nie robił, tylko wsadził coś mocniejszego

przez **grabek246** » 8 września 2013, 21:35

witam panowie, mam problem z przeładowaniem. silnik łapie tryb awaryjny tylko i wyłącznie na 4 biegu powyżej 3 tys obrotów na biegu 5 przeładowanie nie ma miejsca. co ciekawe leon po odpaleniu i rozgrzaniu łapie błąd na 4 biegu, potem go gasze i już błąd nie występuje, dodam że rano przy odpaleniu puszcza biały obłok dymu, oleju nie ubywa. kilka przejazdów przy większych prędkościach nie rozwiązuje problemu trybu awaryjnego, od czego zacząć żeby rozwiązać problem?

przez **QQmonzter** » 8 września 2013, 21:50

Najłatwiej to to co możesz zrobić sam bez większego problemu, czyli sprawdzić wszystkie przewody podciśnienia, czy gruszka na turbo nie jest przerdzewiała, możesz spróbować ręką ruszyć łopatki. Możesz też podmienić N75. Przyczyn jak zwykle może być wiele, warto zacząć od tych najprostszych. Wszystko zostało już opisane w tym temacie.
Co do błędu to normalne, że po zgaszeniu błąd znika.

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum