Koszt takiego wariata około 5 tys PLN, powrót na kołach do Polski. Co myślicie o takim swapie, czy lepiej zrobić przekładkę w angliku? Mechanicznie wiem ze nie bedzie większych problemów, gorzej z elektroniką, czy mógłbym cała wiązkę przerzucić z angola do europejczyka, mówię również o tej wewnątrz (klimatronic od razu itd..). Czy występują jakieś problemy z abs-em, poduchami itd? Część kosztów mogłaby sie zwrócić bo reszta z anglika poszłaby na sprzedaż, a blacharka dość w cenie. Dodam że dużo czytałem o tym, mam pojęcie w mechanice, troszke gorzej z elektronika. Prosiłbym o jakieś rady, sugestie itd.. Pozdrawiam-- 8 października 2014, 16:24 --
Jeszcze jedno prosiłbym o opinie na temat takiego silnika, z jakim oznaczeniem szukać, na co zwrócić uwagę? Jaką żywotność ma turbina i inne podzespoły?
(nigdy więcej takiego słabego silnika)
to spokojnie sobie poradzisz bedziesz miał dwa auta obok siebie to łątwo dojdziesz co jest co . W 1.4 wiązka jest troszeczke inna tzn. chodzi o podł. do ECU jest bodajże tak jak w AKLu , dlatego musisz dokładnie popatrzeć jak i gdzie jest podłączone u Ciebie a jak jest w angolu wiadomo niektóre przewody będą dłuższe(angol) . Jest trochę roboty ale nie jest to nie do zrobienia . Na pewno przydadzą Ci się porządne schematy których ja nie miałem jak zaczynałem swapa 
, A swojego jeszcze pogoniłbyś bo to EU 
