No to po Turbinie:-(((((((((((

Reklama

przez **Piotrek TS** » 31 stycznia 2006, 18:29

Dzis jadac sobie do Zabrza zaczolem wyprzedzac jakas powolna ciezarowke w polowie wyprzedzania cos strzelilo i brak mocy a autko kopcilo jak co najmniej 3o letni ikarus.
Moim zdaniem i ASO seat to turbina a co wy o tym myslicie bo przeplywka to raczej nie jest.
Co to moze byc innego bo sie juz zdolowalem tym ze zamiast felg trzeba kase wydac na turbawke?

Poki co ma 1.9.Sdi:-(((

Reklama

przez **coolibeer** » 31 stycznia 2006, 18:35

Piotrek TS, byly juz takie przypadki opisywane bo przegladalem osttanio posty w dziale Diesel i ktos tam pisal ze mial taki sam przypadek ze kopcil. Pewnie tak jak mowisz padla turbina

przez **Asgaard** » 31 stycznia 2006, 18:46

Na jaki kolor kopci? Jeśli na niebiesko to turbina, jeśli na czarno to poprostu rura się wypięła z dolotu.

przez **sopel** » 31 stycznia 2006, 18:48

eeee gdzie tam

Standardowy przypadek zsunięcia się rury z IC. Polecam kanał, wyciągnąć IC (przy okazji przepłukać, wyczyścić, wysuszyć) założyć wąż który na 99,9% spadł (pod obciążeniem tak bywa) i auto z powrotem ma działanie :-D

przez **Piotrek TS** » 31 stycznia 2006, 18:53

Daje na kolor czarny jak smola.
W aso mi powiedzieli ze zadna rura sie nie zsunela no i turbina wogole nie pracuje.
Ale jak tak mowicie to jutro powiem zeby dokladnie sprawdzili

przez **Michał_TDi** » 31 stycznia 2006, 18:59

Piotrek TS napisał(a):W aso mi powiedzieli

Wiesz jak to w ASO, rozne to z nimi bywa :wink:

Szybkiego powrotu do zdrowia dla leo

przez **Piotrek TS** » 31 stycznia 2006, 19:03

Dziekuje mam nadzieje ze szybko wroci do zdrowia.
A jak samemu sprawdzic te przewody do IC??

przez **Barth** » 31 stycznia 2006, 19:23

Piotrek TS, organoleptycznie , najlepiej na kanale , sprawdz przewdo biegnacu do turbo do IC i z IC do silnika , szczegolnie sprawdz czy nie ma gdzies na zlaczach przerwy

przez **jaro4444** » 31 stycznia 2006, 20:24

Piotrek sprawdź na szybko jedną rzecz - odpal klekota, podgrzej go trochę i przegazuj do ok 2000 obr/ min. Powinieneś usłyszeć świst turbo, jak ładnie świszcze a nie rzęzi to już dużo. Dalej złap za jakiś gumowy przewód pomiędzy turbo a kolektorem. Wciśnij gaz do 2000 obr, powinien stwardnieć. Jak nie ma takiego zjawiska a turbina ładnie świszcze to powinno Ci syczeć uchodzące bokiem powietrze.
Ubyło Ci oleju silnikowego? :?:

przez **Piotrek TS** » 31 stycznia 2006, 21:40

Powiem tak Turba wogole nie slychac a z przewodow cos tam syczy no i poza tym strasznie kopci.Jeszcze sie zastanawiam czy to nie przeplywomierz?

A oleju mi nie wzielo

przez **jaro4444** » 31 stycznia 2006, 21:49

Przepływomierz, kiedy jest uszkodzony w Dieslu, obcina generalnie dawkę, auto nie ma mocy i komp przechodzi w tryb awaryjny. Więc na 99 procent nie przepławka. Turbina całkiem martwa jest? Nie daje głosu świszczącego?
A jak oleju silnikowego nie wzięło to może nie jest tragicznie

przez **Piotrek TS** » 31 stycznia 2006, 22:00

No nic turbiny nie slychac a oleju dolewalem dzis rano i sprawdzalem wiec nie wzielo go wogole.Ale jakby bral olej to by kopcil na niebisko a tak nie jest.

Jutro pojade rozebrac i Turbine i intercooler wiec zobacze co jest grane

przez **Orzeł** » 31 stycznia 2006, 22:18

ASO robi swoje zapną Ci przewody auto postoi 3 dni i skasują Cie za turbo :evil:

sprawdź to lepiej sam ja też tak kiedyś miałem za mną był niezły batory jak sie okazało to przewody od IC a nie turbo zepniesz przewody i będzie tak jak było turbo by sie nie wysrało w jednej sekundzie a przewód spadł i tyle auto pewnie szarpie i nie może sie wkręcić na obroty............ tak było u mnie

przez **Piotrek TS** » 31 stycznia 2006, 22:28

U mnie jest dokladnie to samo auto szarpie nie chce sie wkrecac na obroty no i zam na Batory jak cholera.Musze ew takim razie podjechac gdzie indziej do jakiegos magika od TDi zeby to zobaczyl

przez **uki** » 31 stycznia 2006, 22:32

Zdecydowanie to nie turbina skoro kopci na czarno i nie bierze oleju.

IMO to cos jest nie tak z dolotem.

Jezeli rura sie nie zsunela to moze pękła.

przez **Asgaard** » 31 stycznia 2006, 22:36

jeżeli będziesz jeździł w takim stanie to możesz zajechać turbinę bo pompuje na maxa... wypnij przepływkę, powinien przestać kopcić bo będzie w trybie awaryjnym...

przez **Piotrek TS** » 31 stycznia 2006, 22:46

Dziekuje za wszystkie rady.Teraz pozostaje tylko znalezc kogos kto sie na tym zna i nie jechac do ASO bo wiadomo co jest w ASO:-)Nie znacie moze jakiegos dobrego mechanika co by sie na tym znal w okolicach sosnowca badz katowic?

Bo sam przy tym nie bede dlubal bo sie nie znam i nie chce popsuc czegos jeszcze bardziej

przez **Michał_TDi** » 31 stycznia 2006, 22:50

Jezeli wysypala by sie turbina to przy okazji zobaczyl bys na jakie obroty jest sie w stanie wkrecic klekot, albo poobijal bys maske od spodu :wink:

Podjedz np do Aligatora

przez **Beast** » 31 stycznia 2006, 23:13

Nieciekawie,moze jednak nie jest tak zle tzn nie turbo...rozmawialem z gosciem ktory jechal co prawda Ducatem 2.5TD jak padla turbina- ponoc kopcil niemilosiernie i duzo oleju bral, wrecz ciagle musial dolewac(a to bylo w drodze do Wawy), wiec moze jakas pierdolka jak wyzej panowie pisali - waz czy cos. Grunt to dobra ekspertyza kogos, kto sie zna, a nie gzrebie i szuka na czuja :PPPP

Zreszta wlasnie, jakby wystrzelila i padla na amen to pewnie jakos widowiskowo by bylo:wink:

GLOWA DO GORY :!:

Bedzie dobrze, a nawet lepiej jak bys musial zmienic przymusowo na wieksza :wink:

BTW jechales moze kolo poludnia k M1 dzisiaj?? Doniesiono mi ze nisko przelatywal z zawrotna predkoscia jakis czerwony Leo :-D

przez **Piotrek TS** » 31 stycznia 2006, 23:26

No witam niestety to nie ja przelatywalem kolo M1 dzisjaj o 12 bylem jeszcze w sosnowcu.
A u mnie na klapie znowu zagoscil spojlerek tak ot nudzilo mi sie:-)

przez **Beast** » 1 lutego 2006, 00:11

aha a to moze ktos inny:) hehe a o spojlerku myslalem dzisiaj,zeby cos pokombinowac, ale skoro masz juz na aucie... :wink:

przez **nixu** » 1 lutego 2006, 00:13

Beast napisał(a):Nieciekawie,moze jednak nie jest tak zle tzn nie turbo...rozmawialem z gosciem ktory jechal co prawda Ducatem 2.5TD jak padla turbina- ponoc kopcil niemilosiernie i duzo oleju bral, wrecz ciagle musial dolewac(a to bylo w drodze do Wawy), wiec moze jakas pierdolka jak wyzej panowie pisali - waz czy cos. Grunt to dobra ekspertyza kogos, kto sie zna, a nie gzrebie i szuka na czuja

Zreszta wlasnie, jakby wystrzelila i padla na amen to pewnie jakos widowiskowo by bylo:wink:

GLOWA DO GORY Bedzie dobrze, a nawet lepiej jak bys musial zmienic przymusowo na wieksza

BTW jechales moze kolo poludnia k M1 dzisiaj?? Doniesiono mi ze nisko przelatywal z zawrotna predkoscia jakis czerwony Leo

Moze chodzi o mnie, bo jechalem tamtedy..

:oops:

Hehe, na uczelnie mi sie spieszylo :oops:

wiec bylo grubbo

a ktoz to taki donosi na mnie? :roll:

przez **Tonny S** » 1 lutego 2006, 07:34

Jezeli wysypala by sie turbina to przy okazji zobaczyl bys na jakie obroty jest sie w stanie wkrecic klekot, albo poobijal bys maske od spodu

Takie obiawy sa jak ośka sie upierdzieli itp wtedy turbo zassa olej z silnika i samoczynnie go napeci olejem i bum bum po silniku jak sie nie zdławi w zarodku ;-)

moga tez posypac się łopatki od VNT i wtedy poza brakiem mocy, glupotami w kompie nic silnikowi nie bedzie.

jeżeli będziesz jeździł w takim stanie to możesz zajechać turbinę bo pompuje na maxa... wypnij przepływkę, powinien przestać kopcić bo będzie w trybie awaryjnym...

Nie tylko przeplywke bo to nie daje 100% Sdi - zapomniales o wypieciu czujnika doładowania - wtedy mamy pelne Sdi i tak mozna smigac i nic nie powinno sie stac.

przez **mm.max** » 1 lutego 2006, 07:59

Nie można jeździć w takim stanie, bo turbina nie mając obciążenia kręci się za bardzo i moze szybko sie skończyć, nie mówić o tym że jak jakiś paproch sie dostanie do środka może zrobić niezłe zamieszanie.

Taki efekt jak opisałeś daje tylko i wyłącznie rozszczelnienie układu dolotowego :arrow:

Prawda TonnyS???? Pamiętasz nasz powrót z Zakopanego i moje wielkie buuuum podczaas wyprzedzania.

przez **Tonny S** » 1 lutego 2006, 08:04

mm.max napisał(a):Taki efekt jak opisałeś daje tylko i wyłącznie rozszczelnienie układu dolotowego Prawda TonnyS?? Pamiętasz nasz powrót z Zakopanego i moje wielkie buuuum podczaas wyprzedzania.

Jasne, ze pamietam i w tym wypadku na to samo wyglada.

Zdjac dolot wyczyscic, sprawdzic szczelnosc i ponownie zamontowac, jak zdejmiesz dolot mozesz sobie sprawdzic oske wirnika.

przez **Orzeł** » 1 lutego 2006, 09:08

można sobie to spokojnie zrobić samemu

troszke grzebania no i napewno się troszke pobrudzisz ale nic trudnnego nie ma w tym przypadku

przez **Piotrek TS** » 1 lutego 2006, 14:53

Bylem dzis u Mastersa w Katowicach i tak jak wiekszosc mowila wysunal sie przewod od IC
Problem polega na tym ze trzeba go wymienic bo ten przewod z aluminiowym zakonczeniem ma 2 bolce mocujace i jeden z nich sie urwal z tad powod wysuniecie sie go.

Nie wiecie moze ile taki przewod moze kosztowac?

Leon wrocil do zycia tylko poki co nie moge go za bardzo butowac bo jest zrobiona prowizorka:-)

przez **jaro4444** » 1 lutego 2006, 15:04

Nie da się wykręcić tego przewodu i dać śruby na przelot w miejsce bolca albo wywiercić bolec, nagwintowac otwór i wkręcić szpilkę :?:

przez **Tonny S** » 1 lutego 2006, 15:31

Piotrek TS napisał(a):Nie wiecie moze ile taki przewod moze kosztowac?

Uzywke ciezko kupic - popytaj osoby na forum, ktore wymienily ori orurowanie - np. Grucha ARL bo w ASO to ok 500 zł

przez **Asgaard** » 1 lutego 2006, 17:09

no nie przesadzaj że trzeba nową rurke kupić... słyszałeś kiedyś o plastikowych opaskach zaciskowych? Mój leon prawie wszystkie złączki miał nimi podociągane, w sumie na jedno łączenie zużywasz 4 większe opaski. Dwie zawijasz wokół węży które łączysz, a kolejnymi dwiema łączysz dwie poprzednie, żaden wąż Ci się z tego nie wysunie. U mnie turbina u kresu życia przepompowywała do 2,5bara i nie wyskakiwało...
zresztą w co drugiej rajdówce jest ich milion...

no chyba że chcesz ori super hiper... to wtedy jakies 200zł musisz dać, poza tym wymieniłbym od razu te zawleczki którymi to zapinasz bo one mimo wszystki też się rozciągają i nie zapinają tak jak powinny...

przez **AdamTower** » 1 lutego 2006, 17:29

Asgaard, u Ciebie połowa auta jest na "tyrtytki" :twisted:

przez **Asgaard** » 1 lutego 2006, 17:46

bo tyrtytka to dobra rzecz jest... :wink:

niestety połowy się pozbyłem robiąc dolot i IC :wink:

w bagażniku zawsze mam opakowanie 100szt na wszelki wypadek :twisted:

przez **Aligator** » 1 lutego 2006, 22:37

Asgaard napisał(a):no nie przesadzaj że trzeba nową rurke kupić... słyszałeś kiedyś o plastikowych opaskach zaciskowych? Mój leon prawie wszystkie złączki miał nimi podociągane, w sumie na jedno łączenie zużywasz 4 większe opaski. Dwie zawijasz wokół węży które łączysz, a kolejnymi dwiema łączysz dwie poprzednie, żaden wąż Ci się z tego nie wysunie. U mnie turbina u kresu życia przepompowywała do 2,5bara i nie wyskakiwało...
zresztą w co drugiej rajdówce jest ich milion...
no chyba że chcesz ori super hiper... to wtedy jakies 200zł musisz dać, poza tym wymieniłbym od razu te zawleczki którymi to zapinasz bo one mimo wszystki też się rozciągają i nie zapinają tak jak powinny...

Hehe wlasnie na opaski to posztukowałem

+ 2 metalowe obejmy dla pewności

Miejmy nadzieje że będzie rzeczywiście takie wytrzymałe jak mówisz.

przez **colin23** » 1 lutego 2006, 22:37

Piotrek TS napisał(a):W aso mi powiedzieli

A w jakim ASO chcieli odrazu sprzedac Ci nową turbinkę

??

przez **Asgaard** » 1 lutego 2006, 23:11

Aligator napisał(a):Hehe wlasnie na opaski to posztukowałem + 2 metalowe obejmy dla pewności Miejmy nadzieje że będzie rzeczywiście takie wytrzymałe jak mówisz.

Ponad rok tak jeździłem, jak są mocne opaski to nie mają prawa się zerwać :twisted:

przez **Barth** » 2 lutego 2006, 03:22

Piotrek TS, czyli pierwsza kozysc z klubu i forum LC juz masz

Tak ASO moglo by Ciebie namowic na nowa turbawke za gruuba kase

przez **Michał_TDi** » 2 lutego 2006, 08:52

Piotrek TS podaj ktore ASO jest tak wspanialomyslne, ze chcialo odrazu turbine wymieniac.
Trzeba umiescic wzmianke o tym w topicu polecanych/nie polecanych

Wkoncu koszt turbiny nie jest maly :roll:

przez **Piotrek TS** » 2 lutego 2006, 13:42

Wiecie w ASO powiedzieli tak na 99% to turbinka ale kazali przyjechac i jeszcze by to sprawdzil.
A ASO to auto -silesia Katowice.
Ale tak szczrze mowiac to i tak bym tam nie robil auta dzwonilem juz do Daniela z TTC zeby szukal dla mnie jakiejs wiekszej turbinki:-)
Na pewno by mnie to taniej nie wyszlo niz w ASO ale bylby tego wymierne korzysci:-)

Dziekuje wam wszystkim za rady i porady

przez **colin23** » 2 lutego 2006, 19:26

Piotrek TS napisał(a):ASO to auto -silesia Katowice.

Skoro takich mają fachowców to temat viewtopic.php?t=3606 musi być jeszcze baaaaardzo mocno dopracowany :roll:

przez **uciu** » 3 lutego 2006, 22:50

Piotrek TS napisał(a):A ASO to auto -silesia Katowice.

nie mam zbyt miłych doświadczeń z nimi => korzystałem raz z przeglądu gwarancyjnego, na samym początku jak powstali i......nie wymienili mi całego oleju!!! Część spuścili reszte dolali - od tamtej chwili omijam ich z daleka!!!!!!

chłopaki wcześniej mieli dełu i wygląda to tak, że ciągle mają/mieli te same przyzwyczajenia...

przez **Tonny S** » 3 lutego 2006, 23:18

uciu napisał(a):że ciągle mają/mieli te same przyzwyczajenia...

UUUUUUUUUU to nie ladnie albo sie zmieni albo nici z promocj.

Osoby majace nadmiar czasu proszone by zglosily sie do mnie na PW dotyczy tylko pelnoprawnych clubowiczow.

przez **Maicroft** » 5 lutego 2006, 13:18

Piotrek TS napisał(a):Na pewno by mnie to taniej nie wyszlo niz w ASO ale bylby tego wymierne korzysci:-)

Sadze, jednak ze w TTC wyszlo by Cie to taniej montujac nawet ARL-a niz montujac w ASO ich turbinke z regeneracji lub nowke sztuke by K. Cos o tym wiem :wink:

przez **zulon** » 5 lutego 2006, 23:16

nie mam zbyt miłych doświadczeń z nimi => korzystałem raz z przeglądu gwarancyjnego, na samym początku jak powstali i......nie wymienili mi całego oleju!!! Część spuścili reszte dolali - od tamtej chwili omijam ich z daleka!!!!!!

a jak to sprawdziles? skad ta pewność w piatek odebralem u nich swojego leona i mam jechac na przeglad po 2500 na wymiane oleju, na co zwracac tam uwage, czy mozbna patrzec??

przez **uciu** » 5 lutego 2006, 23:42

zulon napisał(a):a jak to sprawdziles? skad ta pewność w piatek odebralem u nich swojego leona i mam jechac na przeglad po 2500 na wymiane oleju, na co zwracac tam uwage, czy mozbna patrzec??

Tak było prawie 2 lata temu więc może coś się zmieniło - mam nadzieję, że tak. A jak to sprawdziłem? Po kolorze - był za ciemny na nowy olej (sprawdzałem zaraz po przyjeżdzie z aso) poza tym auto zawsze na nowym oleju pracuje ciszej, a wtedy nie było żadnej różnicy. Zniechęciła mnie też niekompetentna obsługa. Pytałem jedną osobę o coś (nie pamietam już dokładnie o co) i ów osoba kazała mi iść do innej w innym pomieszczeniu. Ta inna osoba skierowała mnie jeszcze dalej. Nie było to fachowe podejście z ich strony. Skusiła mnie wtedy cena, bo u nich było najtaniej (był to przegląd chyba po 30 lub 45kkm).

Z przeglądów zawsze byłem zadowolony u Hatlapy w Dąbrowie (sprawdzali każdą rzecz o której wspomniałem, jak parowały światła to wymienili na nowe, jak skrzypiał jakiś plastik to zawsze to zrobili. Niestety Halapa jest jednym z droższych serwisów.

Dobrym ASO ( i tańszym) jest też ICT Tychy choć ostatnio się zraziłem i to bardzo jak 4 czy 5 razy lakierowali mi jeden element i za każdym razem źle...
- albo nie tym kolorem (mam zwykły a polakierowali metalikiem) ,
- albo nie ta strona auta (auto mialo być lakierowane z lewej strony a polakierowali i z lewej i z prawej....),
- albo bo kilku miesiącach klar zaczynał się łuszczyć,
- albo niedokladnie ( polączyli stary lakier z nowym w polowie elementu - na czarnym było to widać jak cholera),
- albo zmatowili elemet i niedokadnie pomalowali wlasciwym lakierem (tym sposobem mialem szary element a nie czarny jak reszta auta....).

Zraziłem się też jak wlali mi Shella 10w60 na zimę...

przez **michalus** » 23 marca 2006, 23:59

Odgrzewam tego letniego juz kotleta bo mam podobne zastrzeżenia co do ASO Auto Silesia...

Pojechalem do nich na poczatku tego tygodnia z objawami spadku mocy. Obsluga bardzo mila - zadnych zastrzezen. Auto zostalo poddane testowi komputerowemu VAS. Zadnych bledow. Zdecydowano sie wykonac test drogowy. Zadnych bledow. Auto na podnosnik. Diagnoza: turbina do wymiany. Powiedziano mi, ze "wogole jej nie slychac".
Koszt naprawy: 2000pln (turbina regenerowana)

Na szczescie mam blisko do innego fachowca (dobrze Wam znanego). Tutaj test drogowy vagiem rowniez nie pokazal zadnych bledow. Pokazal za to, ze turbina pompuje calkiem dobrze. Jedyny jej bol to zbyt wolna reakcja na pedal gazu przy niskich obrotach. A wiec nie turbina a jej sterowanie niedomaga. Podmieniono zawor N75 na nowy - nic nie pomoglo. Diagnoza: zapieczone kierownice trubiny lub uszkodzona gruszka. Niebawem zglosze sie na naprawe.
W ten oto sposob ustrzeglem sie zupelnie niepotrzebnych kosztow :wink:

przez **Streat** » 24 marca 2006, 00:01

michalus, jak masz zapieczone kierownice to czeka Cie wymiana turbiny.

przez **AdamTower** » 24 marca 2006, 07:21

Streat napisał(a):michalus, jak masz zapieczone kierownice to czeka Cie wymiana turbiny.

Chyba można to zregenerować, oczyścić, ale nie wiem jakie są koszty tej zabawy.

przez **uciu** » 24 marca 2006, 09:39

adamtower napisał(a):Chyba można to zregenerować, oczyścić, ale nie wiem jakie są koszty tej zabawy.

na 100% można.

Michalus skoro jesteś ze śląska to polecam Mastersa w Katowicach. Sam do niego pojade jak tylko bede miał czas bo moją turbine też musi wyczyścić.

Tutaj jest podobny temat postu ale na innym forum i własnie Aligator (z Mastersa) się tam wypowiadał:
http://www.streetracing.pl/forum/viewtopic.php?t=31542

Co do kosztów to napisz do niego ale powiem Ci ze jest duża różnica w zależności od tego cz przyjedziesz całym autem czy z turbiną w ręku :twisted:

przez **Streat** » 24 marca 2006, 11:17

No tak ale z tego co mi pare osob mowilo nie warto regenerowac :roll:

Porzadna regeneracja to prawie koszt turbiny, a takie tylko wyczyszczenie/plukanie to na niewiele podobno zdaje egzamin

BTW moze ktos chce turbine od ASV z zapieczonymi kierownicami (przebieg niecale 50 tys km).

przez **Tonny S** » 24 marca 2006, 11:21

Streat, tu nie chodzi o regeneracje a o rozruszanie gruchy.

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum