Od dłuższego czasu mam problem ze swoim leonem (odkąd go kupiłem ciągle sie coś je*ie) ale szczególnie chodzi mi o jeden bardzo dziwny problem. Otóż to jest samochód z 2001r 1.6 16v i około 1.5 roku temu założyłem gaz. Mam problem tego typu, że jadąc pedał potrafi nie zareagować na jego wciśniecie czyli utrzymując stała prędkość i chcąc przyspieszyć wciskam pedał i jest brak reakcji(tak jakbym całkowicie puścił pedał do pozycji w jakiej się znajduje), wtedy muszę pościć pedał i dopiero wcisnąć, żeby "załapał" i tak dzieje się ciągle, mało tego że w trakcie jazdy tak trzeba się męczyć, na desce wyskakuje błąd EPC samochód przechodzi w tryb awaryjny i wtedy to juz całkowicie klapa... trzeba stawać, zgasić i odpalić silnik na nowo wtedy kontrolka gaśnie (na jakiś czas) czasami na chwile a czasami na dłużej. Z początku myślałem ze wariuje sonda za katem bo miałem przetartą elastyczną złączke tłumika ale po jej wymianie samochód działa tak samo czyli nie poprawnie. Ja teraz samochodem niestety nie jeżdżę bo jestem po operacji kolana i jeździ nim moja dziewczyna w trasy do 250 km jednego dnia i z tego co mi mówi to dzieje się to na zimnym silniku czyli przez pierwsze około 30km później twierdzi, że jest lepiej ( mniej razy wyskakuje EPC i mniej braku reakcji na wciśniecie pedału). Wczoraj podjechała do znajomego elektryka który podpiął kompa i pokazał mu się błąd sondy lambda tej zaraz za kolektorem dolotowym (obadał i powiedział, że nie była wymieniana od nowości ze jest pordzewiała ..), i stwierdził też, że jest źle ustawiony gaz. Kazał jeździć na benzynie, na benzynie dzieje się to samo. Głowa mi już spuchła od tego samochodu.. Pomożecie ?



