przez KrychaLeon77 » 16 stycznia 2017, 16:34
Witam dziś w tak ładny śnieżny dzien jechałem swoim Leonkiem 1.9 TDI 110 KM no i ładna pusta śliska droga to zaciągnałem ręczny i latam bokiem od jednej strony do drugiej (nie pierwszy raz na recznym) w pewnym momencie slinik zgasł a gdy kilka min wczesniej wyjechałem z pod domu odpalił normalnie jak zawsze bardzo dobrze od "strzała" no i jak zgasł byłem zdziwiony iz zaczął stękac przy ponownym uruchamianiu lecz w koncu odpalil i chodzil normalnie ale wtedy przez nawiewy wleciało troche dymu i z pod maski tez troszke poszło,jadąc dalej jechał normalnie więc nie wiem co mogło byc przyczyną mógłby mi ktoś pomoc w tym temacie jakoś to zdiagnozować ? myśle ze nic złego nie powinno sie stać lecz zdziwiło mnie ponowne uruchomienie. Prosze o pomoc gdyby ktoś mogł mi cos w tym poradzić .Pozdrawiam