W tej chwili w Szczecinie 36stC. Jadąc moim Leonem mało co, a prawie zagotowałbym sobie jajka

Byłem w serwisie. Podłączyli klimę pod specjalną maszynę. Rozpoczął się cały proces sprawdzający. Czynnik chłodzący, szczelność. Wszystko w idelanym stanie. Problem pojawia się przy załączeniu klimatyzacji (climatronic). Śnieżynka się pojawia, ale nie załacza się kompresor. Serwis tego nie mógł sprawdzić, bo elektryk do 24go jest na urlopie

Zadzwoniłem do innego elektryka z którym współpracuje ASO Seat i umówiony jestem dopiero na środę. Ludzie naprawdę są dziwni. Obdzwoniłem dziś kilka warsztatów, które zajmują się klima samochodową. Jeden gość powiedziałe, że nie ma czasu, że wcześniej przyszedł dziś do pracy bo ma zaległości czyli brak rak do pracy, kolejny, że nie wie jaki jest kompresor, bo w seatach było zakładane ze sprzegiełkiem i stałe. Te stałe często się psuło i na 99% będzie trzeba wymienić kompresor.
Elektryk w środę ma mi sprawdzić gdzie jest problem. Słyszałem coś o sprzęgiełku, czujniku i o tym, że może nie dochodzić prąd, zaśniedziałe styki
ASO nie było w stanie odpowiedzieć czy podłączając auto pod VAS, wykaze on konkretny problem, a za podłączenie trzeba bulnąć 120 złociszy.
Czy przychodzi Wam coś innego do głowy, co może być przyczyną , do kompresora nie ma żadnych bezpieczników
