Na początku chciałem się wytłumaczyć (wyjaśnienie z pozdrowieniami dla bono
A problem jest następujący:
przy dodawaniu gazu samochód rozpędza się tak jak powinien ale do pewnego momentu.
Po przekroczeniu określonych obrotów (ok. 3000) i określonego położenia pedału gazu nagle Leoś zaczyna gwałtownie zwalniać.
Jak zdejmę nogę z gazu to wszystko wraca do normy i znowy do 3000 obr nie ma żadnych problemów.
Zastanawiałem się nad N75 albo czujnikiem pedału gazu.
Ale może ktoś ma jakiś lepszy pomysł co to może być.
Dzięki i pozdrawiam wszytkich!!!